W Grudziądzu nie ma chyba niezadowolonego kibica, zaś Gorzowianie nie mają żadnych powodów do zadowolenia.
Co do powiedzenia mieli żużlowcy i trenerzy po spotkaniu? Poniżej prezentujemy wypowiedzi.
Piotr Paluch:
- "Gratuluje Robertowy pierwszej wygranej w Ekstralidze. Niestety przyszła ona naszym kosztem, zatem nie ma co sie cieszyć. Przegraliśmy znowu na twardym torze. Kasprzak i Zmarzlik pojechali dobre zawody, byli liderami zespołu, Zagar także próbował walczyć. Iversen pojechał słabo, ale nie możemy go przekreślać, ma motywacje. Gospodarze znali każdą ścieżkę i byli szybsi od nas. Zawody mogły się podobać. Teraz skupiamy się na kolejnym meczu."
Bartosz Zmarzlik:
- "Cóż, przegraliśmy i wracamy do domu ze smutnymi minami. Robiłem co mogłem. Ten tor był specyficzny. Teraz czekają nas mecze u siebie i na pewno będzie lepiej."
Robert Kempiński:
- "Stoczyliśmy ciężką walkę, łatwo nie było. Z juniorami musimy jeszcze trochę poćwiczyć, w sparingach wyglądało to lepiej, dziś nie wyszło. Kolejne mecze będą już lepsze w ich wykonaniu. Jeśli chodzi o seniorów nie można nic złego powiedzieć skoro wygraliśmy. Czasem wiadomo, może wypaść gorszy bieg, nie ma idealnych zawodników robiących ciągle komplety. Taki wynik wziąłbym w ciemno przed meczem."
Artiom Laguta:
- "Mecz był bardzo ciężki. Wygraliśmy i teraz trzeba się dobrze przygotować na kolejne spotkanie."
Krzysztof Kasprzak:
- "To był ciężki tor, twardy i z dużą ilością pułapek. Trzeba było być dobrze spasowanym. Cieszę się, ze moja forma wróciła. Przykro mi że drużyna przegrała i szkoda mi naszych kibiców. W następnych spotkaniach wypadniemy lepiej."