W piątek zaprezentowaliśmy drużyny Lejonen Gislaved i Ikaros Smederna Eskilstuna. Czas na kolejne trzy zespoły, które w nowym sezonie Elitserien powalczą o jak najlepsze miejsca. Na tapetę bierzemy następujące kluby: Dackarna Malilla, Rospiggarna Hallstavik i Piraterna Motala.
Dackarna Malilla
Nie było wielkich sukcesów w ubiegłym roku, ale pięciokrotny mistrz swojego kraju bezpiecznie utrzymał się w Elitserien. W zespole pozostał na kolejny sezon Nicki Pedersen, który w minionym roku w Dackarnie wykręcił średnią na poziomie 2,231 punktów na bieg. Był zdecydowanym liderem. Działacze zatrzymali także Krzysztofa Buczkowskiego, dla którego będzie to drugi sezon w tym klubie, a także Joonasa Kylmaekorpiego czy Michaela Jepsena Jensena. Dla Duńczyka będzie to już czwarty sezon w Dackarnie. W składzie widnieje również nazwisko Robina Aspegrena. Szwed w Malilli jeździł jako gość i raczej nie był silnym punktem drużyny. W zespole zobaczymy w tym roku nowe nabytki. Są to Jason Doyle, Hans Andersen oraz Mikael Max. Pierwsi dwaj reprezentowali klub Vastervik, który niestety spadł z ligi. Teraz mają być wzmocnieniem w klubie z południa Szwecji. W ekipie jest także sporo młodych Szwedów. Viktor Lockstroem, Freddie Broms, Jonas Engdahl, Joel Larssen i Tim Gudmundsson to zawodnicy, którzy spróbują zapukać do drzwi pierwszego zespołu.
W pierwszym meczu zbliżającego się sezonu Dackarnę czeka wyjazd do Kumli, gdzie pojedzie z Indianerną. Na pewno dość trudna inauguracja dla drużyny Ove Johanssona.
Dackarna Malilla to klub ze sporymi tradycjami, założony w 1929 roku. Swoje mecze zespół rozgrywa na G&B Arena, gdzie tor liczy 305 metrów długości. Rekord należy do Andreasa Jonssona z 2011 roku (55,1s).
Sama Malilla to niewielka miejscowość położona w gminie Hultsfred. Poza zmaganiami ligowymi, miejscowość ta jest znana przecież z organizacji wielu turniejów Grand Prix. Również w tym roku, 25 lipca najlepsi zawodnicy na świecie powalczą o punkty do cyklu IMŚ. Z aspektów pozasportowych, Malilla słynie z ogromnych wahań temperatury. To tam zanotowano najwyższą temperaturę w historii Szwecji (+ 38°C) w 1947 roku.
Rospiggarna Hallstavik
Rospiggarna po rundzie zasadniczej zajęła w ubiegłym roku trzecie miejsce. Pech chciał, że w półfinale trafiła na Vetlandę. Co prawda w pierwszym meczu to ekipa z Hallstavik była lepsza od Vetlandy, jednak w rewanżu późniejszy mistrz nie pozostawił żadnych złudzeń rywalom. Była to jednak bardzo udana kampania. Sezon 2015 może być jednak jeszcze lepszy. W drużynie pozostali Andreas Jonsson, Mads Korneliussen, Grzegorz Walasek, Kim Nilsson, Timo Lahti oraz Andriej Lebiedevs. Ponadto, działacze postanowili zakontraktować znakomitego Martina Vaculika, który miniony rok spędził w Vargarnie, a także Szymona Woźniaka. Młody junior Polonii Bydgoszcz szlifował jazdę na szwedzkich torach na zapleczu Elitserien w drużynie Hammarby.
Oczywiście musimy wspomnieć o młodych zawodnikach ze Szwecji jak na przykład John Lindman czy Simon Eriksson. Jest także Anton Rosen. Być może już nie taki młody, ale na pewno będzie próbował przebić się do podstawowego składu. W pierwszym meczu sezonu Rospiggarna Hallstavik zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem z Gislaved.
Klub powstał w 1930 roku. Stadion Rospiggarny to „Parken”, na którym tor ma zaledwie 289 metrów długości. Rekord również dzierży Andreas Jonsson (56,4s).
Hallstavik to niewielka miejscowość w gminie Norrtalje, na północ od Sztokholmu.
Piraterna Motala
„Piraci” sezon zasadniczy zakończyli na drugim miejscu, jednak w fazie play-off chyba złapali lekką zadyszkę, bo przegrali dwumecz z Indianerną Kumla i ostatecznie nie awansowali do finału. Powiedzieć, że Piraterna ma silną drużynę, to tak jakby nic nie powiedzieć. Zespół ten jest w zasadzie naszpikowany gwiazdami. Przynajmniej jeśli popatrzymy na nazwiska. Na pewno nie ma się co martwić o formę Grega Hancocka, bo on raczej nie zawodzi. Pisząc we wprowadzeniu do naszych prezentacji, że zawodnicy rzadziej zmieniają kluby w Szwecji, nie rzucałem bynajmniej słów na wiatr. Hancock jest tego przykładem. O ile w polskiej ekstralidze wciąż przyodziewa kevlar w innych barwach, o tyle w Szwecji w Piraternie startuje od 2010 roku. Jak na tego zawodnika, to naprawdę pokaźny wynik. Co więcej, od tamtego czasu nie zszedł poniżej średniej dwóch punktów na bieg. Będziemy to powtarzać długo, ale Greg jest po prostu jak wino.
Kiedy jednak spoglądniemy dalej w skład Piraterny, to owszem, nazwiska znane widzimy. Chris Holder, Bjarne Pedersen, Joonas Davidsson, Piotr Pawlicki i Darcy Ward. Ten ostatni jeszcze chwilę poczeka na powrót do ścigania. Pawlicki raczej jest gwarantem wysokich wyników. Co do Holdera i Bjarne Pedersena pewni wysokiej dyspozycji być nie możemy. Tych punktów w zespole „Piratów” może zabraknąć, choć niewątpliwie na papierze drużyna prezentuje się okazale. W zespole są także Fredrik Engman, Dennis Jonsson i Rosjanin Vadim Tarasenko.
Pireterna Motala to klub założony w 1949 roku. Gości podejmują na Motala Arena, gdzie mamy do czynienia z jednym z krótszych torów w Szwecji, bo ma on tylko 291 metrów, a jego rekordzistą jest Piotr Pawlicki (56,3s). „Piraci” mogą spokojnie skupić się jeszcze na treningach, ponieważ w pierwszej kolejce pauzują. Wynika to z tego, że w Elitserien startuje w tym roku siedem drużyn.
Motala to miasto, które zamieszkuje około 30 tysięcy mieszkańców. Słynie przede wszystkim z turystyki, gdyż znajduje się nad jeziorem Vattern i kanałem Gotajskim.