W zaległym meczu I kolejki PGE Ekstraligi, Betard Sparta Wrocław uległa na własnym torze gościom z Zielonej Góry 48-42. Poniżej przedstawiamy Państwu wypowiedzi dwóch stron po tym spotkaniu.
Piotr Baron: Dziękuję drużynie z Zielonej Góry za walkę i gratuluję im wygranej. U nas tak fajnie ten mecz już nie wypadł. Mieliśmy trudny początek spotkania, później było lepiej, ale w końcówce zawodów doszło trochę pecha w postaci taśmy i upadku. Ten mecz nam pokazuje, że musimy jeszcze dużo poprawić w swojej jeździe i jeszcze więcej trenować na naszym torze.
Sławomir Dudek: Gratuluje drużynie wrocławskiej za stworzenie fajnego widowiska. Odjechaliśmy cało i zdrowo i to też ważne. Warunki torowe może nie były dziś wymarzone ale taka jest specyfika toru i nie mamy zamiaru narzekać. Dziś o wszystkim decydowały starty. Wygrała drużyna, która zrobiła mniej błędów.
Tai Woffinden: To nie powinien być dla nas tak trudny mecz. Tor był dobrze przygotowany i moim zdaniem nie powinniśmy dzisiaj przegrać. W pierwszym starcie byłem drugi, potem trzy zwycięstwa i dotknięcie taśmy w ostatnim wyścigu, więc iindywidualnie poszło mi całkiem dobrze. Taśma to moja wina, ale zespół nie powinien być postawiony w sytuacji, w której w ostatnim wyścigu trzeba wygrać podwójnie, żeby wygrać cały mecz.
Maciej Janowski: Goście byli bardzo dobrze przygotowaniu i postawili nam twardy opór. Ciężko było dogonić Jarka Hampela, który świetnie startował, a potem w końcówce zawodów odnalazł się Grzegorz Walasek. Przegrywaliśmy seryjnie wyjścia spod taśmy, sam chyba nie wygrałem ani jednego startu i to jest główna przyczyna naszej porażki. Drużyna z Zielonej Góry była po prostu lepsza i należy pogratulować jej wygranej.
Piotr Protasiewicz: Problemem nie było miejsce startu, ale moc wrocławskiej drożyny. Ci zawodnicy są w formie i to trzeba przyznać. Problemem tego toru jest to, że po pierwszym łuku można już wpisywać do programu punkty. Nasze wahnięcia formy korygował Jarek, który był dziś piekielnie szybki.
Jarosław Hampel: Muszę zaznaczyć że nie było to łatwe zwycięstwo. Spodziewaliśmy się trudnego meczu i tak było. Wrocławianie na swoim torze są mocni, dobrze startują i potrafią ten atut wykorzystać. Tym bardziej cieszymy się, że udało nam się tu wygrać.
Krystian Pieszczek: Do dobrej jazdy jeszcze mi trochę brakuje. Cały czas czegoś szukam i gubię się. Jestem młodym zawodnikiem i brakuje mi objeżdżenia. Musze teraz popracować przede wszystkim nad komunikacja, aby wyciągać wnioski z treningów.
Grzegorz Walasek: W trakcie meczu nie patrzyłem na wynik ale okazało się, że zrobiłem dwie ważne trójki. Ja bazuje na czyms co bylo wczesniej stad slabszy poczatek. Na szczescie później znalazłem odpowiednie przełożenia.
Wszystkie wypowiedzi są zebrane z oficjalnym stronom wrocławskiej i zielonogórskiej.