Pierwsze diagnozy lekarzy z Rawicza były fatalne. U Kamila Brzozowskiego podejrzewano zerwanie więzadła w kolanie. We wtorek zawodnik Wybrzeża Gdańsk przeszedł badania w szpitalu w Gorzowie. Na szczęście u "Brzózki" do zerwania więzadła nie doszło. - Pierwsze wieści przekazane mi przez lekarzy nie były najlepsze. Miejscowi lekarze podejrzewali zerwanie więzadeł. Obecnie jestem po badaniach w Gorzowie. Okazało się, że do zerwania nie doszło. Mam naciągnięte ścięgno boczne i zwichniętą rzepkę w kolanie - mówi na łamach portalu wybrzezegdansk.pl Kamil Brzozowski.
W najbliższą niedzielę gdańszczanie udadzą się do Krosna. Kamil Brzozowski nie wyklucza swojego udziału w tym pojedynku. - W tygodniu przyjadę na trening i zobaczymy jak to będzie wyglądało - zakończył Brzozowski.