Kapitan SPAR Falubazu Zielona Góra niefortunnie upadł w biegu 11, gdzie zielonogórzanie prowadzili podwójnie. Popularny "PePe" upadł tak, że kierownica wbiła mu się w żebra. Dzisiaj odczuł bóle po tym wypadku i postanowił zrobić sobię kilka dni przerwy od żużla. Pewnym jest to, że nie wystąpi w jutrzejszym meczu w szwedzkiej Elitserien. W środę będzie wiadomo, czy Protasiewicz pojedzie w półfinale mistrzostw Polski.