W naszym zestawieniu co kolejkę znajdować się będzie 5 najlepszych, naszym zdaniem zawodników danej kolejki, oraz 2 najlepszych, naszym zdaniem, juniorów. W danej siódemce kolejki wśród seniorów nie będzie obowiązywała zasada, iż musi znaleźć się w niej minimum 2. Polaków jak to ma miejsce podczas spotkań, tutaj może to być nawet 5 obcokrajowców. Wśród juniorów oczywiście notowani będą tylko Polacy. Ponadto w każdej kolejce wybierzemy zawodnika, który naszym zdaniem najbardziej zaskoczył i zawiódł. Jednak będzie to zawodnik spoza naszego zestawienia najlepszych żużlowców kolejki.
1. Piotr Protasiewicz (2. raz w siódemce) (Spar Falubaz Zielona Góra) - (1,3,3,3,3,3) 16
"Pepe" w ostatnim czasie zanotował kilka groźnych upadków. Jednak te wypadki kompletnie nie odbiły się na formie kapitana Falubazu, który był najjaśniejszym punktem swojej drużyny podczas spotkania w Grudziądzu. Protasiewiczowi nie wyszedł jedynie pierwszy start, kiedy pokonali go Krzysztof Buczkowski i Marcin Nowak. W kolejnych startach Polak był już nieuchwytny.
2. Martin Vaculik (2) (Unia Tarnów) - (3,3,3,3,3) 15
Słowak w czwartkowym spotkaniu przeciwko KS Toruń na torze w Tarnowie wręcz fruwał. Vaculik był piekielnie szybki i rywale nie mieli większych szans w rywalizacji z nim. "Vacul" nawet po słabszym starcie bezproblemowo radził sobie z rywalami, często wygrywając z nimi o pół prostej, która na tarnowskim owalu jest niezwykle długa.
3. Tomasz Jędrzejak (1) (Betard Sparta Wrocław) - (2,2*,2*,3,3) 12+2
"Ogór" podobnie jak i Protasiewicz w swoich ostatnich występach kilka razy upadał groźnie na tor. Jednak również jak w przypadku Protasiewicza tak i Jędrzejaka kompletnie tego nie widać. Podczas pojedynku z Fogo Unią Leszno kapitan Betard Sparty otarł się o "płatny" komplet punktów. Jedynym zawodnikiem z leszczyńskiej drużyny, który był w stanie pokonać Jędrzejaka był Przemysław Pawlicki, który dokonał tej sztuki w trzecim biegu.
4. Krzysztof Buczkowski (1) (MRGARDEN GKM Grudziądz) - (3,3,2,3,1*) 12+1
"Buczek" jak na kapitana przystało w czwartkowym meczu poprowadził grudziądzan do niezwykle cennej wygranej nad Spar Falubazem. Ze strony zielonogórskiej przed Buczkowskim do mety dojeżdżali tylko Piotr Protasiewicz i Grzegorz Walasek.
5. Grzegorz Walasek (1) (Spar Falubaz Zielona Góra) - (3,3,2,3,1*) 12+1
Walasek powrócił do ścigania po kontuzji i uczynił to w wielkim stylu. W czwartek obok Piotra Protasiewicza był liderem zielonogórskiej drużyny, która mimo wszystko poległa w Grudziądzu. Jedynym zawodnikiem, który był w stanie pokonać "Walacha" był Krzysztof Buczkowski, który uczynił to dwukrotnie. Warto dodać, że Walasek miał jeszcze wystartować w 15. biegu, jednak został z niego wycofany ze względu na niedawno odniesioną kontuzję.
6. Ernest Koza (1) (Unia Tarnów) - (3,3,2*,3,1) 12+1
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć Ernesta Kozy. 21-letni wychowanek tarnowskiego klubu bez wątpienia był bohaterem Unii w spotkaniu przeciwko KS Toruń. To jego świetna jazda przeważyła szalę zwycięstwa na korzyść tarnowian. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż Koza wystartował w biegach numer 2, 3 i 4 i każdy z tych biegów z jego udziałem kończył się wygraną "Jaskółek", które po 4. wyścigach prowadziły 18:6. Tarnowianin w świetnym stylu zastąpił kontuzjowanego Leona Madsena.
7. Maksym Drabik (1) (Betard Sparta Wrocław) - (3,3,1,3) 10
Syn Sławomira Drabika rozkręca się z meczu na mecz. W czwartkowym spotkaniu przeciwko Fogo Unii Leszno wykręcił najlepszy wynik w tym sezonie i wygrał trzy wyścigi. "Torres" pokonał m.in. Piotra Pawlickiego i Emila Sajfutdinowa. Warto zwrócić uwagę na świetny styl i sylwetkę jaką dysponuje 17-letni wychowanek Włókniarza Częstochowa.
Największe zaskoczenie - Karol Baran (PGE Stal Rzeszów) - (3,t,2,0,w) 5
Choć zdobycz punktowa "Carlosa" nie jest oszałamiająca to niewątpliwie 5 punktów na torze aktualnego Drużynowego Mistrza Polski w wykonaniu zawodnika, który jeszcze niedawno startował w PLŻ 2 może robić wrażenie. Uważamy, że Karol Baran w czwartek zdobyłby więcej punktów, jednak został wykluczony ze swoich dwóch wyścigów, raz za dotknięcie taśmy, a raz za upadek.
Największe rozczarowanie - Jarosław Hampel (Spar Falubaz Zielona Góra) - (0,0,1,2,1*) 4+1
Choć we wczorajszych spotkaniach zawiedli również Grigorij Łaguta, Peter Ljung, Tobiasz Musielak, Nicki Pedersen czy Kacper Gomólski to uznaliśmy, iż największy zawód sprawił właśnie Jarosław Hampel, który w swoich poprzednich spotkaniach był wręcz nieuchwytny. Podczas pojedynku w Grudziądzu "Mały" był cieniem samego siebie.
Ernest Koza bez cienia wątpliwości zasłużył na miano zawodnika kolejki