Craig Cook wywalczył tą dziką kartę podczas IM Wielkiej Brytanii w Wolverhampton. Tradycją w Anglii jest to, że najwyżej sklasyfikowany zawodnik tychże mistrzostw otrzyma tzw. "dzikusa" na Grand Prix, które odbędzie się właśnie w tym kraju. Przypomnijmy, że mistrzem został Tai Woffinden, ale on już jest w stawce, dlatego "dzikuś" przypadł m in. zawodnikowi MoneyMakesMoney.pl Stali Gorzów.
Przypomnijmy, że angielski zawodnik startował już dwa razy podczas Grand Prix w Cardiff. Przed rokiem - też jako dzika karta, zdobył 2 punkty, a wcześniej był rezerwowym i też udało mu się wyjechać na tor. Zawodnik z pewnością będzie chciał poprawić zeszłoroczną zdobycz punktową.
Zawodnik twierdzi, że tym sukcesem otworzył oczy niektórym osobom oraz deklaruje, że będzie robił wszystko przed GP aby wypaść w nim jak najlepiej - Przed Grand Prix Wielkiej Brytanii będę trenował najlepiej, jak tylko mogę. Jeśli będę miał wolny dzień, to przeznaczę go na trening, aby wypaść jak najlepiej - skomentował Cook.