Adam Skórnicki (manager Unii Leszno) – Po trzynastym biegu zastanawiałem się co powiem na konferencji. Sytuacja się odmieniła, lecz do powiedzenia mam to samo. Spotkały się dwie drużyny z charakterem, drużyna Leszczyńska jest bardzo mocna i początek był mocny w naszym wykonaniu, ale to co zrobiła drużyna Grudziądzka na pewno należą się oklaski, ponieważ odbili mecz już przegrany i mieliśmy ostatni wyścig, który zadecydował o zwycięstwie a nawet wyszli na dwupunktowe prowadzenie przed ostatnim biegiem, czapki z głów dla chłopaków.
Nicki Pedersen (zawodnik Unii Leszno) – Bardzo się cieszę, że wróciłem do Grudziądza, mam tu miłe wspomnienia. Wiedziałem, że Grudziądz ma dobry team i cieszę się, że udało się nam odbić ten ostatni wyścig i wygrać ten mecz.
Robert Kempiński (trener MRGARDEN GKM Grudziądz) – Przegraliśmy te spotkanie można powiedzieć w ciulowy sposób, bo dwoma punktami. Po tych trzech biegach to ja się zastanawiałem co powiem na konferencji. Ale zrobiliśmy co mogliśmy. Poszliśmy w ciemno – za Jeleniewskiego robiliśmy taktyczne bo to była jedyna szansa, aby się odbić. Odbiliśmy się, i nie można mieć pretensji do piętnastego biegu, bo spotyka się tam czterech najlepszych zawodników. Ja uważam, że przegraliśmy młodzieżowcami, nie zrobili punktów. Ze strony Leszna juniorzy zrobili dużo punktów, gdybyśmy my mieli takich juniorów, to byśmy wygrali jeszcze wyżej niż drużyna z Leszna, ale mamy takich jakich mamy i musimy jechać dalej.
Krzysztof Buczkowski (zawodnik MRGARDEN GKM Grudziądz) – Co mam powiedzieć ? Pierwsze cztery biegi poprzegywaliśmy jak nie 5:1 to 4:2 i ewidentnie przespaliśmy końcówkę, a do tego w trzech i pół zawodnika nie da się wygrywać wyścigów. Mieliśmy szczęście, okazje, ale niestety piętnasty wyścig zawaliłem ja i Artiom i przegraliśmy. Trudno coś powiedzieć więcej.