Peterowi Kildemandowi w pełni podoba się turniej SEC organizowany przez One Sport. Duńczyk mówi, że turniej tegoroczny i zeszłoroczny nie różni się zbytnio standardem - Organizacja turnieju jest naprawdę dobra, standard jest taki sam jak w zeszłym roku. - przyznał.
Popularny Pająk dobrze ocenia swój sobotni występ i ma nadzieję, że w następnym turnieju stanie na podium - Szło mi całkiem dobrze, w nastepnej rundzie chcę się znaleźć w finale. Moim głównym celem jest zająć miejsce na podium. - skomentował Duńczyk.
Zawodnik m in. PGE Stali Rzeszów dobrze czuje się w Landshut, czyli na torze, gdzie odbędzie się druga runda SEC. Peter twierdzi, że musi zdobyć dużo punktów, aby stanąć na podium w tych zawodach - W Landshut byłem tylko raz, ale spisywałem się tam całkiem dobrze, więc jestem optymistycznie nastawiony na jazdę tam. Muszę wiedzieć jak zdobywać punkty jeżeli chcę znów stanąć na podium. - twierdzi Peter Kildemand
Duński żużlowiec wypowiedział się również o nadchodzącym półfinale kwalifikacji do turnieju Grand Prix na torze w Rydze - Będą to trudne zawody, ale muszę przez nie przebrnąć, ponieważ chcę być w Grand Prix Challenge. Więc jak już mówiłem, będzie ciężko, ale to jeden z tych dni, które trzeba przeżyć.
"Pająk" z niecierpliwością czeka na Grand Prix w Cardiff, gdzie pojedzie za kontuzjowanego Jarosława Hampela. Zawodnikowi odpowiada tamtejszy tor - Czekam na turniej w Cardiff, ponieważ jest to tor, na którym bardzo lubię się ścigać. Jarek ma kontuzję, ale ja jestem po prostu szczęśliwy, że mogę brać w tym udział, zobaczymy co uda mi się tam zrobić. - skomentował Kildemand.
Zawodnik chciałby zostać do końca w stawce, ale wie jak dużą ma stratę do czołówki Grand Prix - Będzie ciężko, ponieważ jestem 20 pkt za resztą, ale zobaczymy ile rund będę mógł odjechać i jak one pójdą, ale byłoby miło gdybym został do końca. - zakończył duński żużlowiec.