ŻKS ROW z kolejki na kolejkę umacnia swoją pozycję lidera Nice PLŻ. Nad drugim Lokomitivem ma 3 punkty przewagi. Jeśli w Rybniku chcą do fazy play-off przystąpić z pierwszego miejsca, to mecz z Orłem muszą wygrać. Może się wydawać, że dla rybniczan sztuka to łatwa, ale ostatni pojedynek z Polonią Bydgoszcz pokazał, że nawet na ich własnym stadionie można im stworzyć spore zagrożenie.
W Rybniku mają ostatnio problem z kontuzjami. Trzy żebra złamał Damian Baliński, w GP Wielkiej Brytanii bolesny upadek zaliczył Troy Batchelor, a ostatnio kontuzji kostki nabawił się Kamil Wieczorek. Pierwszy z nich już wrócił do zdrowia i na meczu w Łodzi się pojawi, choć nie wiadomo jak z jego formą po przerwie. Na Batchelora upadek w Cardiff podziałał wręcz pozytywnie. Jeździ teraz jeszcze skuteczniej, na co dowodem jest drugie miejsce w ostatnim GP w Daugavpils. Skład uzupełnia jeszcze świetny Sebastian Ułamek, oraz dwaj młodzi gniewni, Max Fricke i Dakota North. Mieszanka wybuchowa, w której każdego stać na bardzo dobry wynik, więc przed gospodarzami trudna przeprawa.
W Łodzi jeszcze większy szpital. Rzadko się spotyka, aby tak wielu zawodników w danej drużynie nabawiło się tak poważnych kontuzji w tym samym czasie. Na szczęście dla Orła kolejni zawodnicy wracają już na tor, a podopiecznie Lecha Kędziory są już pewni utrzymania w lidze, więc nie wywiera się na nich już takiej presji. Rewelacyjnie w tym spisuje się Hans Andersen i jest najmocniejszym ogniwem swojej drużyny. Ostatnio zrzucił Ułamka z pozycji lidera ligowych statystyk. Na torze w Łodzi powinien być ostają Orła. Prawdę mówiąc na tym nazwisku należy zakończyć, mówiąc o superlatywach. W składzie pojawi się Jakub Jamróg, który w ostatnim meczu z Gnieznem zakończył groźnym upadkiem. Na całe szczęście zakończyło się jak u Balińskiego. Przerwa w rozgrywkach pozwoliła na spokojnie wylizanie ran.
Ciężar wyniku opierać powinien się też na Witaliju Biełousowie. Całkowicie w tym sezonie zawodzi Mads Korneliussen, ponieważ po poprzednim roku oczekiwano od niego o wiele wiele więcej. Najprawdopodobniej jednak nie zobaczymy go w niedzielę. Wiemy, że w składzie będzie jedna zmiana, w barwach Orła zadebiutuje Rohan Tungate. Australijczyk najprawdopodobniej zmieni właśnie Korneliussena.
Awizowane składy: