Sezon w pełni, zawodnicy mają dużo startów, ale są i tacy, którzy w tym czasie znajdują czas by porozmawiać z mediami. Zapraszamy do lektury wywiadu z zawodnikiem Fogo Unii Leszno - Tobiaszem Musielakiem.
1. Dlaczego akurat Tofeek?
Zbyt długa historia... wymyslił ją Pan Andrzej Cichy ówczesny mechanik mojego brata Sławka, teraz pracuje z Dominikiem Kubera. Bardzo wesoły Pan znający sie na żartach i kiedyś wymyślił właśnie ten pseudonim.
2. Co sądzisz o personalizowanych numerach na plecach które mamy możliwość oglądać w cyklu SEC i SGP?
Myślę, że nie ma to znaczenia i nie ma to wpływu na wynik zawodnika. Fajna jednak rzecz, bo możesz śmigać ze swoim ulubionym numerem. Gdyby to się zawodnikom nie podobało braliby po prostu numery z zajętego miejsca z zeszłego roku. Robi tak Nicki Pedersen, ale chyba nie z powodu ze nie optuje za tym pomysłem.
3. Jaki numer Ty byś wybrał i dlaczego?
Chyba 10... Zawsze lubiłem ten numer. Jest to numer mojego rodzinnego domu, który ma już grubo ponad 100 lat.
4. Z kim najlepiej jeżdzi Ci sie w parze?
Nie ma to znaczenia dla mnie. Nie ukrywam, że rozumiem się na torze z Przemkiem, ale nie zawsze dane jest mi z nim jezdzić w parze.
5. Twój największy dotychczasowy sukces to?
Zdecydowanie jazda dla Polski. Nieopisana rzecz. Wywalczyłem z chłopakami Mistrzostwo Świata i Mistrzostwo Europy. Wielka to była radość.