Ostatnie spotkanie z Unią Leszno nie było szczęśliwym dla Falubazu. Już w pierwszym biegu na tor upadł Piotr Protasiewicz, jeden z liderów zielonogórskiego zespołu. Pozornie wypadek nie był niebezpieczny - żużlowiec wstał, otrzepał się i o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Spiker podał informację - PePe zdolny do dalszej jazdy. Sytuacja została jednak bardzo szybko zweryfikowana i pomimo że Kapitan wziął udział w kolejnych czterech wyścigach, przed piątym zrezygnował z dalszej jazdy i poprosił o zastępstwo. Jak tłumaczył później, powodem okazał się powrót kontuzji z poprzedniego miesiąca.
- Prawdopodobnie czeka mnie dłuższa przerwa. Kontuzja się odnowiła i niestety nie byłem w stanie pojechać w 14. biegu. Prawdopodobnie zdecydują się teraz na opatrunek gipsowy, aby to wszystko dobrze się zagoiło
Po niefortunnym upadku Protasiewicza miała czekać kolejna kilkunastodniowa przerwa od startów. Kibice musieli pogodzić się z faktem, że ponownie zobaczą Kapitana na zielonogórskim torze dopiero w przyszłym roku, a sam klub - ze znacznym osłabieniem drużyny na ostatni mecz w sezonie. Pojawiło się jednak światełko nadziei - okazuje się, że po tygodniu odpoczynku PePe czuje się o wiele lepiej, a uraz barku jest lżejszy, niż się pierwotnie spodziewano. Jak donosi trener Sławomir Dudek, całkiem prawdopodobne jest, że zawodnik wystąpi w spotkaniu z GKM-em Grudziądz - wybór jednak musi podjąć osobiście.
- Do końca będziemy czekać na decyzję Piotra Protasiewicza. On sam musi zdecydować, czy jest w stanie nam pomóc i pojechać w meczu. Po kompleksowych badaniach okazało się, że nie jest to tak poważny uraz. Nie jest to na szczęście ponowne złamanie. Piotr cały czas przechodzi rehabilitację w Olimpie i sam będzie musiał podjąć taką decyzję. Skład mamy tak ustalony, że do samego końca możemy czekać
Bez wątpienia udział Protasiewicza byłby dużym wzmocnieniem dla Falubazu, który musi liczyć się z nieobecnością jeszcze jednego swojego lidera - Jarosława Hampela. Zespół z Zielonej Góry będzie walczyć o utrzymanie w PGE Ekstralidze, co nadaje spotkaniu rangę pojedynku o wszystko. Mecz rozpocznie się w najbliższą niedzielę o godzinie 19:30 na stadionie przy Wrocławskiej 69 w Zielonej Górze