Mecz fantastycznie rozpoczął się dla gospodarzy. Pierwsza seria to same zwycięstwa krakowian, w tym dwa podwójne. Daniel Kaczmarek już po czterech biegach miał sześć punktów na koncie. Najpierw wygrał gonitwę juniorską, w której za nim do mety dotarł Eryk Budzyń. Kolejne zwycięstwo zanotował w biegu czwartym. Doskonałe wyniki na początku wydają się konsekwencją niedopasowania gości. Druga seria toczyła się już nieco bardziej po myśli drużyny łódzkiej. Goście odnieśli dwa zwycięstwa. W biegu szóstym padł remis za sprawą kolejnej wygranej Daniela Kaczmarka, który zastępował Rafała Trojanowskiego. W tym spotkaniu była bowiem stosowana Z/Z za sympatycznego żużlowca Speedway Wandy Instal Kraków. Upadł w tej gonitwie Eryk Budzyń. 

 

Kolejne trzy biegi ponownie były szczęśliwe dla krakowskiego zespołu, bo wszystkie zwycięskie. Mecz do dziesiątej gonitwy toczył się bardzo długo, bo po drodze było kilka powtórzonych startów poprzez zerwanie taśmy, czy upadki, które nie były na szczęście groźne. Kumulacja przedłużania tego spotkania nastąpiła jednak po dziesięciu gonitwach, kiedy pojawiły się problemy z zielonym światłem przy maszynie startowej. Ostatecznie usterka nie została naprawiona i zielone światło zastąpiła chorągiewka. O tyle dobrze, że sprawna była sama maszyna startująca. Zawodnicy mogli więc ruszać spod taśmy. 

 

Po kilkudziesięciu minutach przerwy żużlowcy przystąpili do kolejnych wyścigów. Nie były one już tak udane dla gospodarzy, choć bezpieczną przewagę, dającą bonusa w dwumeczu, udało się utrzymać. Bardzo groźnie wyglądało zajście w biegu 13. pomiędzy Pontusem Aspgrenem i Stanisławem Burzą. Ten pierwszy niebezpiecznie wjechał pod Polaka i sam w fatalny sposób upadł na tor. Po kilku minutach wyjechała karetka, lecz po spotkaniu nie było jeszcze do końca wiadomo, co dolega Szwedowi. Podejrzewana jest kontuzja obojczyka. 

 

W wyścigach nominowanych padały dwukrotnie wyniki 5:1. Najpierw dla gospodarzy, a chwilę później taki sam rezultat osiągnęli łodzianie. W ostatnim biegu na starcie wykluczony został Eryk Budzyń, choć decyzja była mocno kontrowersyjna, a start utrudniał przede wszystkim Hans Andersen. 

 

Speedway Wanda Instal Kraków sezon zakończyła na piątym miejscu, co wydaje się być dobrym rezultatem jak na pierwszy rok startów w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Nie wiadomo, jak będzie wyglądał zespół w roku następnym, jednak podczas niedzielnej konferencji prasowej menedżer Michał Finfa wyjawił, że nie pozostanie z krakowskim klubem, a także bardzo prawdopodobne, że roszada będzie miała miejsce na stanowisku trenerskim, które przypomnijmy piastuje Michał Widera.