Fogo Unia Leszno na stadionie im. Alfreda Smoczka pokonała Betard Spartę Wrocław 46:44. Losy spotkania toczyły się do ostatniej gonitwy, jednak to zawodnicy gospodarzy wygrali mecz i potwierdzili dominację w rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi.
Piotr Baron (Betard Sparta Wrocław): Był to dla nas dobry mecz. W Częstochowie mamy teraz możliwości do trenowania. Tomasz Jędrzejak wrócił z dalekiej podróży. Treningi przyniosły efekty. Jestem zadowolony z wyniku drużyny. Mimo, że bonus mieliśmy zapewniony już dużo wcześniej to drużyna chciała się pokazać z dobrej strony i o wygraną walczyliśmy do ostatniego biegu. Kibice lubią takie mecze, gdzie losy spotkania wyjaśniają się w ostatniej gonitwie. Myślę, że mecz był piękny. Gratuluję drużynie z Leszna i Adamowi Skórnickiemu, bo to pokazuje, że ta drużyna może zrobić w lidze wszystko. Para Michael Jepsen Jensen i Tomasz Jędrzejak nie punktowała w ostatnim czasie za dobrze, ale dzisiaj wróciła z dalekiej podróży i postawa tych zawodników cieszy mnie niezmiernie. Włożyli dużo pracy, żeby zdobyć dzisiaj te punkty.
Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław): Zawody w moim wykonaniu były niezłe, ale trochę się pogubiłem w połowie zawodów. Szukaliśmy czegoś w każdym biegu, kombinowaliśmy z ustawieniami. Ostatni bieg był już dużo lepszy niż poprzednie. Zawody oceniam jako dobre, bo było dużo ścigania, a do końca zawodów każda z drużyn mogła wygrać. Przed zawodami ligowymi byłem w Lesznie na zawodach młodzieżowych i mogłem sobie dzięki temu trochę potrenować.
Adam Skórnicki (Fogo Unia Leszno): Dzisiejszy mecz był bardzo ciekawym widowiskiem i cieszymy się, że przed play - offami mogliśmy sobie w taki sposób potrenować, jeżeli taki mecz można było w ogóle nazwać treningiem. Należy pamiętać, że była to normalna ligowa batalia i nie było żadnego oszczędzania się. Zawodnicy jechali dość ostro, ale w miarę fair i myślę, że dzięki temu zawody mogły się podobać. Ostatni bieg decydował o losach spotkania, więc rosa na czole się pojawiła. Dzisiejsze spotkanie to nie był łatwy temat, zwłaszcza dla Dominika Kubery, który debiutował przed własną publicznością. Trafił na mocną drużynę i ma teraz na pewno o czym myśleć. Myślę, że w tym momencie kariery w jakim jest Dominik jest to dla niego duża nauka. Wiadomo, że zawody młodzieżowe to całkowicie coś innego, bo czasami puszcza się sprzęgło i już się jest pierwszym. Podobnie jest w PGE Ekstralidze, puszcza się sprzęgło jest się ostatnim i nie wiadomo dlaczego.
Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno): Myślę, że do pełni szczęścia brakowało większej ilości punktów w biegu nominowanym. Jakbym zdobył dzisiaj czysty komplet to nie miałbym się do czego przyczepić. Myślę, że dzisiaj były fajne, dobre i solidne zawody w moim wykonaniu. To wszystko cieszy, bo przed nami play - offy, najważniejszy okres w rozgrywkach. Mam nadzieję, że dobra forma w której jestem będzie się utrzymywała do końca sezonu albo jeszcze rosła. Dzisiaj zwyciężyliśmy, ale myślę, że nikt się nie spodziewał tak zaciętych zawodów. Wrocławianie zawsze czują się dobrze na leszczyńskim torze i nie jest łatwo z nimi rywalizować. Wygraliśmy dwoma punktami i to powinno nas cieszyć. Koncentrujemy się teraz na najważniejszym etapie w lidze, czyli play - offach. Trudno powiedzieć czy był to mój najlepszy występ na stadionie im. Alfreda Smoczyka, musiałbym sięgnąć gdzieś daleko w pamięci. Chyba notowałem już podobne wyniki na torze w Lesznie, wiem na pewno, że nie udało mi się tutaj zdobyć kompletu. Cały czas się staram to osiągnąć, ale zawsze czegoś brakuje. Jest dobrze i cieszę się, że jestem w formie. Nie zawsze musi być komplet, nie zawsze muszą być to duże ilości punktów, cieszę się przede wszystkim ze swojej jazdy, bo jadę dobrze i równo. Takich startów i jazdy jak dzisiaj życzyłbym sobie w fazie play - off. Dzisiaj chcieliśmy wygrać i potwierdzić swoją dobrą dyspozycję. Nie chcieliśmy do tego meczu podejść obojętnie, każda przegrana zabiera pewność siebie. Chcieliśmy podtrzymać dobrą passę z całego sezonu. Dzięki tej wygranej jesteśmy spokojniejsi przed najważniejszą częścią zawodów. Wiadomo, że play - offy to są całkowicie inne rozgrywki i wszystko zaczyna się od nowa.
Dominika Bajer (za: inf. własna)