Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Wraca temat ubezpieczeń żużlowców
 10.09.2015 9:47
Po tragicznym wypadku Darcy'ego Ward'a na nowo rozgorzała dyskusja na temat ubezpieczeń żużlowców. W przyszłym sezonie władze polskiego żużla spróbują wprowadzić wyższe obowiązkowe ubezpieczenia dla zawodników.

Już przed tym sezonem w regulaminie widniał zapis, iż żużlowcy muszą na własną rękę zawrzeć umowę z ubezpieczycielem, która ubezpieczy ich w przypadku groźnej kontuzji czy też sportowej "śmierci". Jak mówi Piotr Szymański nie byłoby tematu, gdyby żużlowcy przestrzegali tego regulaminu. Jednak obecnie zawodnicy wykupują ubezpieczenia na 25 tysięcy złotych, które konieczne jest do otrzymania licencji. – Teraz jest tak, że wielu żużlowców nie wychodzi poza ubezpieczenie potrzebne do uzyskania licencji. To jest polisa na 25 tysięcy złotych, która stosunkowo niewiele kosztuje, ale i też nie daje jakiejś wielkiej ochrony. Od dłuższego czasu walczymy więc o to, żeby zawodnicy mieli poważniejsze zabezpieczenia. Stąd zapis w regulaminie o obowiązku wykupienia dodatkowego ubezpieczenia. Już na ubiegłorocznych spotkaniach z klubami mówiliśmy o tej sprawie. Ustaliliśmy wtedy wspólnie z Krzysztofem Cegielskim i klubami, że przypomnimy wszystkim o tym obowiązku przed sezonem 2015. Zrobiliśmy to - mówi przewodniczący GKSŻ na łamach portalu polskizuzel.pl.

Szymański zapewnia, iż przed startem przyszłorocznych rozgrywek żużlowa centrala spróbuje wprowadzić wyższe obowiązkowe polisy dla zawodników. Przewodniczący GKSŻ dodaje, iż pod koniec marca wysłali do klubów pisma z zapytaniem czy zawodnicy wykupili odpowiednie ubezpieczenia. - W przyszłym roku spróbujemy wprowadzić wyższe obowiązkowe ubezpieczenie. Dlaczego spróbujemy? Dlatego, że niestety do tej pory był duży opór klubów, a i zawodników przed narzucaniem im dodatkowych kosztów. A tak na marginesie to pod koniec marca wysłaliśmy do klubów pismo z pytaniem czy żużlowcy wykupili dodatkowe polisy na ten sezon. Niektóre kluby w ogóle nam nie odpowiedziały, niektóre napisały, że o niczym nie wiedziały. I to pomimo przypomnień z naszej strony. Poza tym Krzysztof, bo nam nie wypadało tego robić, przesłał nawet informację, że ma firmę ubezpieczeniową, która gwarantuje rozwiązanie tego problemu. Biorąc to wszystko pod uwagę ze smutkiem słuchamy tego co dziś mówi się o ubezpieczeniach – kończy Szymański.

Wojciech Sosna (za: polskizuzel.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Najlepsze opinie
10 lat temu
Pierwszy! Kto drugi?
Lubię
Nie lubię
+6 / -3
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Word jest z górnej półki! I teraz płacz i lament, zrzutki na leczenie, a jak emocje opadną zostanie sam. Zawodnicy z dolnej półki i juniorzy nie powinni siadać na motor jeśli nie stać ich na zabezpieczenie bytu wskutek odniesienia kontuzji. Kręgosłup może sobie "przetącić" każdy, nawet młokos który pierwszy raz pojedzie na torze. Nawet w trakcie "robienia" licencji. I jeżeli zostanie kalekom na całe życie to kto mu da kasę by żyć?
Jadąc samochodem też możesz mieć wypadek i możesz wylądować na wózku, ciekawe co byś powiedział gdyby każdy kierowca musiał mieć takie ubezpieczenie.
Lubię
Nie lubię
+4 / -2
Komentarze (5)
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Word jest z górnej półki! I teraz płacz i lament, zrzutki na leczenie, a jak emocje opadną zostanie sam. Zawodnicy z dolnej półki i juniorzy nie powinni siadać na motor jeśli nie stać ich na zabezpieczenie bytu wskutek odniesienia kontuzji. Kręgosłup może sobie "przetącić" każdy, nawet młokos który pierwszy raz pojedzie na torze. Nawet w trakcie "robienia" licencji. I jeżeli zostanie kalekom na całe życie to kto mu da kasę by żyć?
Jadąc samochodem też możesz mieć wypadek i możesz wylądować na wózku, ciekawe co byś powiedział gdyby każdy kierowca musiał mieć takie ubezpieczenie.
  Lubię
  Nie lubię
+4 / -2
10 lat temu
z tym ubezpieczaniem na siłę to zacznie sie hałas! zawodnicy raczej nie przyjma narzuconych im z góry firm ubezpieczających. Więc niech się sami ubezpieczaja w firmach jakich są a poklise niech przedstawią w swoich klubach..
  Lubię
  Nie lubię
+3 / -2
10 lat temu
Word jest z górnej półki! I teraz płacz i lament, zrzutki na leczenie, a jak emocje opadną zostanie sam. Zawodnicy z dolnej półki i juniorzy nie powinni siadać na motor jeśli nie stać ich na zabezpieczenie bytu wskutek odniesienia kontuzji. Kręgosłup może sobie "przetącić" każdy, nawet młokos który pierwszy raz pojedzie na torze. Nawet w trakcie "robienia" licencji. I jeżeli zostanie kalekom na całe życie to kto mu da kasę by żyć?
  Lubię
  Nie lubię
+5 / -4
10 lat temu
Obowiązkowe ubezpieczenia, po co? Przecież zawodnicy mają rozum, kto chce się ubezpieczy, kto nie chce nie powinien być do tego zmuszany.
Jaki sens ma zmuszanie zawodników do nabywania polis? Efekt będzie taki, że znów obciążeni zostaną zawodnicy z dolnej półki i juniorzy, których zarobki często nie wystarczają na podstawowe sprawy.
  Lubię
  Nie lubię
+6 / -5
10 lat temu
Pierwszy! Kto drugi?
  Lubię
  Nie lubię
+6 / -3
© 2002-2024 Zuzelend.com