Awans do finału to nie tylko kwestia zwycięstwa Unii Tarnów. Można powiedzieć, że wrocławianie musieliby pojechać katastrofalnie słabo, aby nie zdobyć ponad 30 punktów. Ich jazda będzie miała decydujące znaczenie. I tak w drużynie z Wrocławia skład półfinałowy pozostaje bez zmian. W Tarnowie zamelduje się Tai Woffinden, który w pierwszym półfinale pokazał, że nie jest mu straszna żadna nawierzchnia, a do tego wczoraj w Gran Prix na metę wjechał jako drugi i ma już 25 punktów przewagi nad Gregiem Hancockiem. Brytyjczyk zmierza po drugi w karierze tytuł Mistrza Świata. Pozostali zawodnicy Sparty we wczorajszym Grand Prix spisali się średnio. Maciej Janowski zdobył 9 punktów i nie udało mu się awansować do półfinału. Natomiast Michael Jepsen Jensen na pewno pojechał poniżej oczekiwań i zdobył tylko 2 punkty. Dla tych zawodników dzisiejszy mecz na pewno będzie trudny pod względem fizycznym, ponieważ od czwartku są oni cały czas eksploatowani. Najpierw mecz półfinałowy w Częstochowie, potem dwa dni spędzone w Krsko a dzisiaj już Tarnów. Do Tarnowa przyjedzie także Vaclav Milik, który w pierwszym półfinale jechał w kratkę i wydaje się, że kluczem do sukcesu Czecha będzie zapoznanie się z torem. Jeśli dobrze ustawi się od początku to może zdobyć cenne punkty. Kluczową sprawą dla niego jak i dla kapitana Tomasza Jędrzejaka będą starty. Obaj zawodnicy muszą maksymalnie skupić się na wyjściu spod taśmy, ponieważ ich maszyny są w ostatnim czasie dość wolne dlatego moment startowy będzie kluczowy. Dla Maksyma Drabika ten mecz będzie sprawdzianem przede wszystkim w kwestii psychologicznej, ponieważ młody zawodnik Sparty Wrocław pierwszy raz w swojej karierze może awansować do finału Ekstraligi. O jego przygotowanie techniczne kibice nie muszą się martwić. Najważniejsze, aby nie dał się ponieść emocjom, choć wydaje się, że akuratnie jemu to nie grozi. Jako drugi junior powinien pojawić się Damian Dróżdż, który w Częstochowie spisał się dobrze. Nie miał jednak wielu okazji jeździć na obcych torach w tym sezonie i jego forma w meczach wyjazdowych jest niewiadomą.
Gospodarze także nie zmieniają składu, który jechał w Częstochowie. Lider także pozostaje bez zmian. To niezaprzeczalnie Martin Vaculik, który chyba jako jedyny z tarnowskiej drużyny, w pierwszym półfinale zrobił to, co do niego należało. Dzisiaj na pewno zdobędzie dużo punktów dla swojej drużyny. To zawodnik, który świetnie odnajduje się na tarnowskiej nawierzchni. W Częstochowie zawiodła natomiast duńska para Bjerre – Madsen. Ale na pewno w dzisiejszym meczu ich wynik będzie wyższy, bo na swoim torze ich jazda w parze często cieszy oczy kibiców. W przypadku tych zawodników kluczowy może być także start. Ciekawe jest niewątpliwie, jak będą działały poszczególne pola startowe. Kibice nie powinni się martwić o postawę Janusza Kołodzieja, który doskonale czuje się na torze w Tarnowie. Zatrzymanie tego zawodnika będzie bardzo ważne dla wrocławian, ale może okazać się zadaniem bardzo trudnym do wykonania. Kołodziej w Tarnowie zna ścieżki, którymi nie jeździ nikt inny. Jednak tarnowianom ciężko będzie wygrać ten półfinał, zważając na formę Artura Mroczki i juniorów. Wydaje się, że ten pierwszy cały czas szuka swojego stylu jazdy, a jego motocykle są dalekie od przygotowania takiego, jakie jest wymagane w najlepszej lidze świata. Są to oczywiście wymagania nieformalne, ale najważniejsze. Motocykl musi jechać, nawet jeśli zawodnik nie prezentuje wysokiej techniki. Natomiast tarnowscy juniorzy to największy problem „jaskółek”. Ernest Koza w tym sezonie pojechał jeden fenomenalny mecz. Można liczyć na to, że na swoim torze wreszcie się obudzi, ale jego przeciwnicy w wrocławskiej formacji juniorskiej będą na pewno robili wszystko, żeby nie udało mu się wejść na swój poziom.
Analizując składy zespołów i pierwszy półfinał trzeba jasno powiedzieć, że Tarnów musi dokonać czegoś wręcz niemożliwego, aby awansować do finału. Jednak żużlowe tory już nie jedno widziały i na pewno nie będzie to mecz do jednej bramki. Jedno jest pewne, dla jednej z drużyn ten mecz będzie niezapomniany, będzie to mecz, który da awans do finału tegorocznej PGE Ekstraligi.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław:
1. Tai Woffinden
2. Vaclav Milik
3. Tomasz Jędrzejak
4. Michael Jepsen Jensen
5. Maciej Janowski
7. Maksym Drabik
Unia Tarnów:
9. Martin Vaculik
10. Artur Mroczka
11.Kenneth Bjerre
12. Leon Madsen
13. Janusz Kołodziej
15. Ernest Koza