Gratulacje dla Unii Leszno!!!
Potwierdzili, że są najlepszym zespołem ligi tego roku. Wygrali rundę zasadniczą z wielką przewagą. W dwumeczu też nie pozostawili złudzeń. Piorunująca końców leszczyńskiej Unii.
Apator przez 28 biegów dawała nadzieję swoim kibiców. Na sam koniec zawodów w Lesznie zabrakło...lidera. Tego właśnie lidera, którego brakowało przez cały sezon. Jednak wielkie dzięki dla zawodników mojego klubu. Tanio skóry nie sprzedali, pokazali, że wcale nie byli wygodnym rywalem. Robili co mogli ale Unia była lepsza.
W ekipie Byków było trzech liderów, Pedersen, Saifutdinov, Piotr Pawlicki. Do tego Zengota i cenne oczka pozostałych jeźdzców.
W Toruniu szarpali jak mogli, było mało zer ale za to tylko trzy wygrane biegi indywidualnie z czego dwa Pawła Przedpełskiego. Szkoda, narobiono w Grodzie Kopernika smaku na finał. Trzeba teraz zacisnąć pięści i podjąć rękawice w walce o brąz.
Co ważne, finał był sportowym świętem gdzie główną rolę odegrali zawodnicy. Nie było brutalnych fauli, preparowania toru czy innych poza sportowych kombinacji.
Dzięki dla ekipy z Torunia i Leszna za tyle emocji!
A-PA-TOR!