Po czwartkowym meczu w Częstochowie pewne było, że Unia Tarnów musiałaby wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, by odrobić 18-punktowe straty do wrocławian. Awans do finału rozpatrywany był w kategorii cudu i zresztą słusznie. ?Jaskółki? wygrały mecz rewanżowy 50:40, lecz do awansu brakło ośmiu punktów.
Słoneczna pogoda przywitała wszystkich przy ulicy Zbylitowskiej w Tarnowie - Mościcach. Na próbie toru po stronie gości pojawili się Maciej Janowski i Tai Woffinden, którzy dzień wcześniej ścigali się w słoweńskim Krsko podczas zawodów cyklu Grand Prix. Spośród gospodarzy tor testowali Janusz Kołodziej i młodzieżowiec Ernest Koza.
Pierwsze dwa biegi nie przyniosły większych emocji, chociaż były szczęśliwe dla tarnowian. Najpierw para Vaculik-Mroczka dowiozła zwycięstwo 4:2 przeciwko Woffindenowi i Jędrzejakowi. Chwilę później, miejscowi juniorzy utrzymali cenny remis. Bezkonkurencyjny był w tej gonitwie Maksym Drabik. W biegu trzecim pewne trzy punkty do mety dowiózł Duńczyk Michael Jepsen Jensen, co było bardzo złym prognostykiem dla miejscowych. Tor przygotowany na „beton” zdecydowanie nie sprzyjał emocjom w pierwszych czterech gonitwach.
Piękną walkę na torze mieliśmy tak naprawdę dopiero w biegu siódmym. Po starcie Vaculik z Mroczką wyszli na podwójne prowadzenie, jednak Słowak chyba nie do końca zdawał sobie z tego sprawę, bo w pewnym momencie zajechał pod bandą swojego kolegę z drużyny. Po jakimś czasie, nieco wolniejszą jazdę Vaculika wykorzystał Maciej Janowski. Wychowanek ze stolicy Dolnego Śląska rozdzielił parę „Jaskółek” i uratował dwa „oczka” dla Sparty.
Po długiej przerwie start przespali nieco tarnowianie i Kołodziej musiał się bardzo gimnastykować na dystansie. Rajdy po zewnętrznej pozwoliły jedynie na wyprzedzenie Vaclava Milika. Trzy punkty zainkasował Anglik Tai Woffinden. W dziewiątym wyścigu podwójne zwycięstwo dowiozła do mety para Vaculik-Mroczka, lecz w dziesiątym biegu nie było już tak kolorowo, chociaż status quo w meczu zostało utrzymane. Po ataku na pierwszym łuku, na prowadzenie wyszedł Leon Madsen i nie oddał go do mety. Zawiódł jednak Kenneth Bjerre, dla którego było to kolejne zero w tym spotkaniu. Nieco bezbarwnie na tym etapie meczu jeździł także Maciej Janowski, lecz trudno się dziwić, gdyż dzień wcześniej mocno poobijał się w słoweńskim Krsko. Po dziesięciu biegach tarnowianie wygrywali 33:27, ale w dwumeczu to wciąż „Spartanie” mieli 12-punktową przewagę.
Bardzo dużą szansę na podwójne zwycięstwo „Jaskółki” miały w biegu jedenastym, lecz błąd na drugim łuku popełnił Artur Mroczka. Ambitnie walczący zawodnik Unii Tarnów zakopał się pod bandą i spadł w konsekwencji na czwartą pozycję. Wrocławianie wygrali bieg dwunasty i już wtedy byli pewni, że pojadą o Drużynowe Mistrzostwo Polski w wielkim finale. Nie wiedzieli tylko, z kim przyjdzie im się mierzyć. Trener Baron zastosował tam rezerwę taktyczną i w miejsce Dróżdża pojechał Maksym Drabik. Ciekawie było w 13. biegu, kiedy walkę na granicy faulu stoczyli ze sobą Maciej Janowski z Leonem Madsenem. Polak na ostatniej prostej przyblokował Duńczyka nogą i wywalczył drugie miejsce. Wcześniej obaj zawodnicy kilka razy wyprzedzali się na trasie. Po wyścigu, w parku maszyn, doszło do bójki między Madsenem a Woffindenem.
Biegi nominowane tarnowianie rozstrzygnęli na swoją korzyść i wygrali mecz 50:40, jednak nie miało to już większego znaczenia w kontekście dwumeczu. Trener Baron dał odpocząć w ostatnich gonitwach Maciejowi Janowskiemu oraz Tai'owi Woffindenowi, stosując rezerwy. Mecz początkowo nie obfitował w emocje, ale z czasem nabrał rumieńców i trochę ścigania było. Gdzieś do połowy zawodów serca gospodarzy wciąż mocno wierzyły, że w końcu uda się odrabiać straty. Straty z pierwszego meczu w Częstochowie były jednak zbyt duże.
Wyniki:
Betard Sparta Wrocław: 40
1.Tai Woffinden (2,3,3,1,3) 12+1
2.Vaclav Milik (0,1,1,2,d) 4
3. Tomasz Jędrzejak (0,2,0,1) 3
4. Michael Jepsen Jensen (3,0,1,0,2) 6
5. Maciej Janowski (2,2,1*,2) 7+1
6. Damian Dróżdż (0,0) 0
7. Maksym Drabik (3,1*,2,2*,0) 8+2
Unia Tarnów: 50
9. Martin Vaculik (3,1,3,3,1) 11
10. Artur Mroczka (1,3,2*,0,2*) 8+2
11. Kenneth Bjerre (2,0,0,1) 3
12. Leon Madsen (1*,2,3,1,3) 10+1
13. Janusz Kołodziej (3,3,2,3,3) 14
14. Arkadiusz Madej (2,1,0) 3
15. Ernest Koza (1*,0,0) 1+1
Bieg po biegu:
1. (69,36) Vaculik, Woffinden, Mroczka, Milik 4:2
2. (68,89) Drabik, Madej, Koza, Dróżdż 3:3 (7:5)
3. (68,46) Jensen, Bjerre, Madsen, Jędrzejak 3:3 (10:8)
4. (68,82) Kołodziej, Janowski, Drabik, Koza 3:3 (13:11)
5. (69,32) Woffinden, Madsen, Milik, Bjerre 2:3 (15:15)
6. (69,14) Kołodziej, Jędrzejak, Madej, Jensen 4:2 (19:17)
7. (70,51) Mroczka, Janowski, Vaculik, Dróżdż 4:2 (23:19)
8. (69,42) Woffinden, Kołodziej, Milik, Koza 2:3 (25:23)
9. (70,09) Vaculik, Mroczka, Jensen, Jędrzejak 5:1 (30:24)
10. (70,20) Madsen, Drabik, Janowski, Bjerre 3:3 (33:27)
11. (69,86) Kołodzie, Milik, Woffinden, Mroczka 3:3 (36:30)
12. (70,62) Woffinden, Drabik, Bjerre, Madej 1:5 (37:35)
13. Vaculik, Janowski, Madsen, Jensen 4:2 (41:37)
14. (70,90) Madsen, Mroczka, Jędrzejak, Milik (d) 5:1 (46:38)
15. (70,47) Kołodziej, Jensen, Vaculik, Drabik 4:2 (50:40)
NCD: Michael Jepsen Jensen, bieg III - 68,46