- Nie dość, że nie pasują silniki, to jeszcze do tego jadę gorzej. Tak jak powiedział trener: sprzęt i buduje zawodnika i rujnuje zawodnika. Tak jest w moim przypadku. W tym roku do tego mam strasznie dużo defektów,czy to mam pane, rzeczy martwe, czy prądy siadają. Od 20 sierpnia przed Gorzowem wysłałem 3 silniki do serwisu, które zgubiła jedna firma i praktycznie 3 najlepsze. W tym roku ich nie ma. Były to silniki, na których wygrywałem biegi. Chce, żeby ten rok się skończył dla mnie bo jest to bardzo ciężki rok i dla mojego teamu. Co do ostatniego wyścigu Grand Prix w Krsko wiedziałem, że muszę wygrać, żeby Maciej był w półfinale, chciałem bardzo, bo też poszkodowany był po tym upadku. Maciej walczy o 8, wiec pomagamy sobie, jak możemy. Dobrych miałem zawodników Michael Jepsen Jensen i Troy Batchelor jadą dobrze. Był to mocny bieg. Zmieniliśmy przyłożenia i zadziałało. Motocykl, który w pierwszym wyścigu nie nadawał się do jazdy, po jakiś zmianach wygrałem wyścig. Szkoda, że tak późno, ale co zrobić- zakończył kapitan żółto-niebieskich.