Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Marcin Jędrzejewski Indywidualnym Mistrzem Poznania! (wyniki)
 19.09.2015 23:06
W Poznaniu odbył się trzeci i zarazem finalny turniej cyklu Lotto Poznań Speedway Cup pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta, Jacka Jaśkowiaka. Do ostatniego biegu trwała zacięta walka o I miejsce pomiędzy Marcinem Jędrzejewskim a Danielem Pytlem - tytuł Indywidualnego Mistrza Poznania na żużlu zdobył ten pierwszy, wygrywając 2 punktami przewagi. Zwycięzcą samych zawodów okazał się jednak Tobiasz Musielak, który w cyklu brał udział po raz pierwszy.

 

 

 

 

 

 

 

 

Wyniki:

1. Tobiasz Musielak (Fogo Unia Leszno) - (3,3,3,3,3) - 15

2. Piotr Świderski (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) - (2,3,2,3,3) - 13

3. Marcin Jędrzejewski (Polonia Bydgoszcz) - (3,3,2,2,3) - 13

4. Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno) - (2,2,3,2,3) - 12

5. Alexander Edberg (Griparna Nyköping) - (1,2,2,3,2) - 10

6. Daniel Pytel (Speedway Wanda Instal Kraków) - (d,3,3,1,2) - 9

7. Aaron Summers (Glasgow Tigers) - (2,0,1,2,2) - 7

8. Piotr Dziatkowiak (3ton Slany) - (3,0,1,2,0) - 6

9. Alex Zgardziński (SPAR Falubaz Zielona Góra) - (3,1,2,d,-) - 6

10. Damian Adamczak (Orzeł Łódź) - (0,1,1,3,1) - 6

11. Rafał Konopka (Peterborough Panthers) - (2,2,0,u,2) - 6

12. Adrian Szewczykowski (Lechma Oskar PSŻ Poznań) - (0,1,3,d,1) - 5

13. Dawid Wawrzyniak (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno) - (1,2,0,1,1) - 5

14. Maciej Piaszczyński (Griparna Nyköping) - (1,1,1,1,1) - 5

15. Mariusz Staszewski (Kolejarz Intermarche Rawicz) - nbsp;nieobecny

16. Mathias Schultz (Wolfe Wittstock) - nieobecny

 

Bieg po biegu:

1. Zgardziński, Konopka, Wawrzyniak, Pytel (d)

2. Jędrzejewski, Kubera, Piaszczyński, Adamczak

3. Musielak, Świderski, Edberg, Szewczykowski

4. Dziatkowiak, Summers

5. Świderski, Wawrzyniak, Piaszczyński

6. Jędrzejewski, Edberg, Zgardziński, Dziatkowiak

7. Musielak, Konopka, Adamczak

8. Pytel, Kubera, Szewczykowski, Summers

9. Musielak, Jędrzejewski, Summers, Wawrzyniak

10. Szewczykowski, Zgardziński, Piaszczyński

11. Kubera, Świderski, Dziatkowiak, Konopka

12. Pytel, Edberg, Adamczak

13. Adamczak, Dziatkowiak, Wawrzyniak, Szewczykowski (d)

14. Musielak, Kubera, Zgardziński (d)

15. Edberg, Summers, Piaszczyński, Konopka (u)

16. Świderski, Jędrzejewski, Pytel

17. Kubera, Edberg, Wawrzyniak

18. Świderski, Summers, Adamczak

19. Jędrzejewski, Konopka, Szewczykowski

20. Musielak, Pytel, Piaszczyński, Dziatkowiak

Bieg pamięci Tomasza Wójtowicza: Pytel, Szewczykowski, Edberg, Kubera (t)

 

Klasyfikacja generalna* - podium:

1. Marcin Jędrzejewski - 43

2. Daniel Pytel - 41

3. Tobiasz Musielak - 30

 

* w klasyfikacji generalnej wzięto pod uwagę punkty ze wszystkich trzech turniejów Lotto Poznań Speedway Cup. Punkty z III, finałowego turnieju liczono podwójnie.

 

Sędzia zawodów: Grzegorz Sokołowski

Widzów: ok. 2 000

Maria Mikołajczak (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Najlepsze opinie
10 lat temu
Brawo Siopek!!! Pokazal, ze zasluzyl na jazde przynajmniej w jednym meczu w payoffach. A Kubera - kto go widywal jak jezdzil dla Polonii - to wie, ze to juz teraz super zawodnik, a jeszcze tak mlody!
A jaka byla frekwencja, wiecej niz 1000 ?
Lubię
Nie lubię
+7
10 lat temu
Na początku wielkie brawa dla Toffika ! Komplet 15 pkt mówi sam za siebie. Pewnie obecność "Sqry" na trybunach go bardziej zmotywowała :). Gratki także dla ?Świdra? za drugie miejsce. Tak jak się spodziewałem faworyci nie zawiedli. Szkoda defektu Daniela bo mogłoby być lepiej, no, ale na złośliwość rzeczy martwych nie ma sposobu :(. Jak na taki długi rozbrat z żużlem (i starty w mniej prestiżowej lidze szwedzkiej) to muszę przyznać, że Maciek aż tak źle nie jeździł. Charakterystyczna sylwetka na torze przypomniała mi stare dobre czasy :). Słowa uznania też dla ambitnego Konopki, który zmęczony i na pożyczonym sprzęcie zdobył 6 pkt. Największą dla mnie niespodzianką była jazda i wynik Kubery. To co wyprawiał ten młodzik na torze, na pewno wzbudza wielki szacun. Zacięcie i waleczność nie są mu obce. Obecnośc ?Sqry? na trybunach pewnie także i jego motywowała ;). Walki na torze co prawda nie było zbyt wiele, raptem parę mijanek, ale na szczęście obyło się bez poważnych upadków. Tor pod koniec zawodów tradycyjnie zaczął się trochę rozsypywać, ale to już jest nasza tradycja. W porównaniu do I cyklu to i tak jest w dużo lepszym stanie, więc nie ma co dramatyzować. Na największe uznanie ode mnie zasługują włodarze za czas rozgrywania zawodów. Rozegranie 20 biegów (nie licząc 21 poświęconego śp. Tomkowi) - licząc od wyjazdu żużlowców z parku maszyn do 1 biegu i do zakończenia ostatniego biegu - trwało tylko 2 godziny ! Czegoś takiego już dawno nie pamiętam. Za to organizatorom należy się wielki szacun. Co prawda nie było żadnej przerwy spowodowanej upadkami czy innymi nieprzewidzianymi zdarzeniami, niemniej i tak należy przyznać, że główna część zawodów przebiegła w ekspresowym tempie. Na pewno w dużym stopniu zrekompensowało to fakt, że początek zawodów uległ prawie półgodzinnemu opóźnieniu. Jeśli chodzi o Dreczkę to tak jak myślałem jeszcze na stadionie, próbował wcisnąć kit kibicom, że ci zawodnicy którzy nie przyjechali do nas, utknęli w korku na autostradzie jadąc z Pardubic. Sprawdziłem i oni w ogóle nie jechali w Czechach i pewnie w ogóle nie ruszyli się z domu. Mógłby sobie odpuścić takie teksty na przyszłość i nie robić siary bo to już staje się nudne. Reasumując: warto było przyjść dzisiaj na Golaj i ? mimo iż walki na torze nie było wiele ? spędzić ten czas wsród ryku żużlowych maszyn i wdychając zapach spalonego metanolu, wykorzystując do tego piękną pogodę. Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na MIMWJ !
Lubię
Nie lubię
+6
Komentarze (6)
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Brawo Siopek!!! Pokazal, ze zasluzyl na jazde przynajmniej w jednym meczu w payoffach. A Kubera - kto go widywal jak jezdzil dla Polonii - to wie, ze to juz teraz super zawodnik, a jeszcze tak mlody!
A jaka byla frekwencja, wiecej niz 1000 ?
1200 kibiców
  Lubię
  Nie lubię
+2
10 lat temu
Brawo Siopek!!! Pokazal, ze zasluzyl na jazde przynajmniej w jednym meczu w payoffach. A Kubera - kto go widywal jak jezdzil dla Polonii - to wie, ze to juz teraz super zawodnik, a jeszcze tak mlody!
A jaka byla frekwencja, wiecej niz 1000 ?
  Lubię
  Nie lubię
+7
10 lat temu
Konto usunięte
pierwsze koty za płoty, zyczę klubowi z Poznania powodzenia
  Lubię
  Nie lubię
+6
10 lat temu
Na początku wielkie brawa dla Toffika ! Komplet 15 pkt mówi sam za siebie. Pewnie obecność "Sqry" na trybunach go bardziej zmotywowała :). Gratki także dla ?Świdra? za drugie miejsce. Tak jak się spodziewałem faworyci nie zawiedli. Szkoda defektu Daniela bo mogłoby być lepiej, no, ale na złośliwość rzeczy martwych nie ma sposobu :(. Jak na taki długi rozbrat z żużlem (i starty w mniej prestiżowej lidze szwedzkiej) to muszę przyznać, że Maciek aż tak źle nie jeździł. Charakterystyczna sylwetka na torze przypomniała mi stare dobre czasy :). Słowa uznania też dla ambitnego Konopki, który zmęczony i na pożyczonym sprzęcie zdobył 6 pkt. Największą dla mnie niespodzianką była jazda i wynik Kubery. To co wyprawiał ten młodzik na torze, na pewno wzbudza wielki szacun. Zacięcie i waleczność nie są mu obce. Obecnośc ?Sqry? na trybunach pewnie także i jego motywowała ;). Walki na torze co prawda nie było zbyt wiele, raptem parę mijanek, ale na szczęście obyło się bez poważnych upadków. Tor pod koniec zawodów tradycyjnie zaczął się trochę rozsypywać, ale to już jest nasza tradycja. W porównaniu do I cyklu to i tak jest w dużo lepszym stanie, więc nie ma co dramatyzować. Na największe uznanie ode mnie zasługują włodarze za czas rozgrywania zawodów. Rozegranie 20 biegów (nie licząc 21 poświęconego śp. Tomkowi) - licząc od wyjazdu żużlowców z parku maszyn do 1 biegu i do zakończenia ostatniego biegu - trwało tylko 2 godziny ! Czegoś takiego już dawno nie pamiętam. Za to organizatorom należy się wielki szacun. Co prawda nie było żadnej przerwy spowodowanej upadkami czy innymi nieprzewidzianymi zdarzeniami, niemniej i tak należy przyznać, że główna część zawodów przebiegła w ekspresowym tempie. Na pewno w dużym stopniu zrekompensowało to fakt, że początek zawodów uległ prawie półgodzinnemu opóźnieniu. Jeśli chodzi o Dreczkę to tak jak myślałem jeszcze na stadionie, próbował wcisnąć kit kibicom, że ci zawodnicy którzy nie przyjechali do nas, utknęli w korku na autostradzie jadąc z Pardubic. Sprawdziłem i oni w ogóle nie jechali w Czechach i pewnie w ogóle nie ruszyli się z domu. Mógłby sobie odpuścić takie teksty na przyszłość i nie robić siary bo to już staje się nudne. Reasumując: warto było przyjść dzisiaj na Golaj i ? mimo iż walki na torze nie było wiele ? spędzić ten czas wsród ryku żużlowych maszyn i wdychając zapach spalonego metanolu, wykorzystując do tego piękną pogodę. Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na MIMWJ !
  Lubię
  Nie lubię
+6
10 lat temu
A ja kibicuje Rafałowi Konopce :)
  Lubię
  Nie lubię
+3
10 lat temu
Konto usunięte
SZOK!
  Lubię
  Nie lubię
+4
© 2002-2024 Zuzelend.com