Półfinały w Nice PLŻ się zakończyły. Na pewno większość kibiców nie spodziewała się, że ROW Rybnik nie pojedzie w meczach finałowych. Wypadki potoczyły się wbrew scenariuszowi, a reżyser-sport pokazał, że potrafi zaskoczyć i na tym nie poprzestanie. Pytanie zatem co jeszcze wydarzy się w Nice PLŻ?
ROW Rybnik: Drużyna z Rybnika była budowana pod jedyny na ten sezon cel, czyli awans do elity. Stworzono ekipę składającą się m.in. z trzech Australijczyków: Troya Batchelora, Dakoty Northa i młodego zawodnika Maxa Fricke. Do tego polskie wsparcie w postaci weterana Sebastiana
Ułamka i szukającego szansy powrotu do Ekstraklasy Damiana Balińskiego. Dodatkowo mocni juniorzy z Kacprem Woryną na czele. Oprócz tego dobrze znający rybnicki owal Chris „Bomber” Harris. Cały team miał być gwarantem dużego sukcesu w postaci powrotu Rybnika do elity. Czego w takim razie zabrakło do awansu? Strata z pierwszego meczu, która okazała się za duża, upadek Woryny na mistrzostwach oraz niesłuszne (moim zdaniem) jego wykluczenie w drugim biegu, kiepska jazda pary Ułamek-Harris, a poza tym dobre spasowanie drużyny z Ostrowa z rybnickim torem. W Rybniku działacze klubu będą mieli twardy orzech do zgryzienia. Max Fricke na następny sezon może wrócić do Torunia i jeździć w Ekstralidze. Ułamek, który ponosi główną odpowiedzialność za brak finału, nie może być pewien miejsca w składzie. Mówi się też o odejściu Woryny. Pytanie tylko kto miałby się w Rybniku znaleźć? Póki co nie mam kompletnie pomysłu, kto mógłby jeździć w zespole. Jedno jest pewne: w zarządzie będzie wrzało.
Lokomotiv Daugavpils: To jest zagadka. Łotewski klub przeważnie nie chciał wejść na wyższy szczebel rozrywek, ale na ten sezon została stworzona solidna i wyrównana drużyna, zbudowana głównie ze Szwedów i Łotyszy. Wychowankowie klubu np.: Andrzej Lebedevs, Maksm Bogdanovs i Kjastas Puodżuks stanowią koło napędowe klubu: Oprócz tego szwedzcy mistrzowie świata: Antonio Lindbaeck i „Fredka” Lindgren. Ekipa będąca w stanie walczyć o podbój Ekstraligi. Czy coś im stoi na przeszkodzie? Owszem. Finanse, brak polskich zawodników i Ostrovia Ostrów Wlkp. Ale skoro Lokomotiv przez cały sezon utrzymał pełny skład, a regulamin stwierdza wyraźnie, że:
Art. 709. 1. W meczach, drużyny uczestniczą w składach liczących od 6 do 7 zawodników,
przy czym, w każdej drużynie musi być zgłoszonych (art. 710
ust. 1) co najmniej 4 zawodników spełniających łącznie następujące kryteria:
- są zawodnikami krajowymi,
- posiadają licencję sportową „Ż”,
- nie posiadają licencji międzynarodowych wydanych przez inną FMN niż PZM,
to jedyną przeszkodą pozostanie Ostrovia. Tylko czy Łotysze mają licencję PZM? Z logicznego punktu widzenia raczej mają, skoro regulamin dotyczy wszystkich polskich lig żużlowych. U Łotyszy póki co nie widzę jakiejś wielkiej przebudowy składu. Jedyną znaczącą zmianą będzie przejście Andrzeja Lebedevsa na pozycję seniora i osłabienie na pozycji juniorów.
Ostrovia Ostrów Wlkp. Pokonując drużynę z Rybnika ekipa z Wielkopolski dostała się do finału. Jest niestety jeden problem. Marek Cieślak udzielił jakiś czas temu wywiad, w którym stwierdził, że Ostrovia nie pcha się na razie do Ekstraligi. Czy zatem mamy zmianę planów? Będzie ciężko z kilku względów:
• Utrata Mateusza Borowicza i Rafała Malczewskiego na pozycjach juniorskich (przejście w wiek seniora)
• Zagraniczni zawodnicy niewielkiego kalibru (na pierwszą ligę wystarczało, potrzeba kogoś lepszego na wyższy szczebel)
• Podobny przypadek jak w punkcie drugim, ale tym razem Polacy
Przypomina mi to podobną sytuację co z GKM Grudziądz. Wg mnie w takim składzie Ostrovia ma szansę powalczyć u siebie, ale wręcz niewielkie szanse na wyjeździe. Jeśli klub ma jeździć w Ekstralidze to zarząd powinien zaplanować dobre transfery.
Polonia Bydgoszcz: Przetarg o klub czas zacząć! Jeśli się znajdzie inwestor, będą transfery umożliwiające powrót Polonii do Ekstraligi. Największym zaskoczeniem jest chyba propozycja kupna klubu przez Andreasa Jonssona. Wróbelki ćwierkały, że Jonsson ma wrócić do Bydgoszczy, ale nie w takiej roli. Czy będzie człowiekiem orkiestrą? Czy raczej zakończy karierę i skupi się na funkcji prezesa? Wkrótce się przekonamy. Wtedy też będziemy mogli się przekonać kogo kupi bydgoski klub.
(Dodatkowo) GKM Grudziądz: GKM wraca do Nice PLŻ. Jak się okazuje apel Tomka Golloba może być skuteczny. Dowód? Zakontraktowanie Artioma Łaguty. A zatem, czy reszta drużyny również zostanie? Tak! Okoń i Buczek podpisali kontrakt na następny sezon, więc Grudziądz może być groźny. Dodatkowo GKM powinien wymienić kilku zawodników – na 100% powinien odejść Jeleniewski. Jurica Pavlic w tym czasie może się odbudować. Poza tym zawodnicy Stali Gorzów, którzy są na wylocie, raczej zejdą na niższy szczebel rozrywek, by tam się odbudować. Możliwe, że zapuka do nich zespół z Grudziądza.
To jest moje zdanie na temat Nice PLŻ i nie wymagam, żeby ktoś się z tym zgadzał.
Autor: Jakub Dimitriu (Kubson99)
Tomasz Jastrzębski (za: inf. własna)