Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Formalności dopełnione, Unia Tarnów znów brązowa! (relacja)
 27.09.2015 18:38
Tarnowianie mieli dopiąć formalności i sztuka ta udała się w 100%. ?Jaskółki? wygrały z KS Toruń 53:37 i w dwumeczu zdeklasowali swoich rywali, zdobywając tym samym po raz trzeci rok z rzędu brązowe medale.
Sobotnia aura w Małopolsce nie napawała optymizmem kibiców tarnowskich „Jaskółek”, którzy już teraz chcieli zobaczyć swoją drużynę z brązowymi medalami na szyjach. Niedziela powitała jednak żużlowców pięknym słońcem i mecz w Mościcach mógł dojść do skutku. Tarnowianie gościli torunian i już przed meczem mieli 10 punktów przewagi z pierwszego meczu na Motoarenie. Rewanż wydawał się formalnością. 
 
Ważną informacją była absencja w meczu Grigorija Laguty, który uczestniczył w tym dniu w finale Mistrzostw Europy Par, przełożonym z soboty. Za Rosjanina w składzie włodarze z Torunia wystawili Marcina Turowskiego, którego jednak już w pierwszym biegu zastąpił Paweł Przedpełski. Był to bardzo dobry ruch, bo utalentowany młodzieżowiec z Torunia wygrał wyścig przed Martinem Vaculikiem i Arturem Mroczką. Kolejne trzy „oczka” Przedpełski dowiózł w gonitwie młodzieżowej. Ambitnie do samej mety o trzecią lokatę walczył Arkadiusz Madej, znajdując się nawet przed Oskarem Fajferem, lecz tuż przed metą młodemu tarnowianinowi zdefektował motocykl, co momentalnie go wyhamowało. 
 
Bieg trzeci rozpoczął się od upadku Leona Madsena w pierwszym łuku. Duńczyk wywrócił się w wyniku walki o pozycję z Chrisem Holderem. Arbiter postanowił powtórzyć bieg w czterech, jednak zawodnik tarnowskiej Unii dość długo nie podnosił się z toru, mimo że upadek nie wyglądał groźnie. Po kilku minutach kibice odetchnęli, bo Duńczyk o własnych siłach udał się do parku maszyn i był zdolny do dalszej jazdy. W powtórce wyścigu III, tarnowianie wygrali w stosunku 4:2. Pierwszy do mety dojechał Kenneth Bjerre, a na trzecią pozycję przedarł się z ostatniej Leon Madsen. Duńczyk, który chwilę wcześniej leżał na torze, próbował także walczyć z Holderem o lokatę drugą, jednak ostatecznie Australijczyk zainkasował dwa punkty. 
 
Pierwszą serię zakończył zwycięstwem Janusz Kołodziej. Jego partner na torze, Ernest Koza, nie dał rady toruńskim żużlowcom i bieg zakończył się remisem. Równą ilość punktów miały także obie ekipy w meczu, lecz status quo w ogólnym rozrachunku „Jaskółki” zachowywały. 
 
Biegi piąty i szósty to remisy. Najpierw torunianie przyjechali za plecami Leona Madsena, a później Holder i Doyle przegrali z Januszem Kołodziejem. Po raz kolejny sporo serca na torze zostawił Arkadiusz Madej, któremu nie można było odmówić ambitnej walki. Niebezpiecznie wyglądała sytuacja w biegu siódmym, kiedy to Paweł Przedpełski szczepił się motocyklem z maszyną Martina Vaculika na przeciwległej prostej. Torunianin został wykluczony z powtórki, w której pewne podwójne zwycięstwo odnieśli gospodarze, podwyższając przewagę w dwumeczu do 14 „oczek”. 
 
Ósmy bieg przyniósł sporo emocji, bo dzielnie do końca o jeden punkt walczył Ernest Koza. Upomnienie w tej gonitwie otrzymał Oskar Fajfer, który oglądał się pod koniec wyścigu, chcąc przyblokować Kozę tuż przed linią mety. W dziewiątym biegu na trasie został wyprzedzony Artur Mroczka przez Jasona Doyle'a. W dziesiątym biegu na dystansie Kenneth Bjerre wyprzedził Oskara Fajfera. Do końca o pierwszą lokatę z Miedzińskim walczył także Madsen, lecz ostatecznie to torunianin dojechał do mety na pierwszej pozycji. Po dziesięciu biegach Unia Tarnów wygrywała 34:26. 
 
Jedenasty bieg tarnowska Unia wygrała 5:1 i zapewniła sobie trzecie miejsce w tegorocznych Drużynowych Mistrzostwach Polski, osiągając ten sukces po raz trzeci z rzędu. Po tym wyścigu w parku maszyn pojawiła się karetka pogotowia, która zabrała do szpitala Pawła Przedpełskiego. Młody zawodnik z Torunia nie czuł się najlepiej po upadku w siódmej gonitwie. W biegu 12. miał zastąpić go Oskar fajfer, ale ten z kolei przekroczył limit dwóch minut przed startem i został wykluczony. Tarnowianie podwyższyli wynik o dwa „oczka”, bo w sumie cztery punkty zdobyli Madsen z Madejem. Drugie swoje zwycięstwo zawodnicy KS Toruń odnieśli w gonitwie 13., kiedy to Doyle z Miedzińskim przywieźli rezultat 4:2. Przed biegami nominowanymi tarnowianie wygrywali 45:33. 
 
Pierwszy bieg nominowany tarnowianie zremisowali, lecz był to wyścig niezwykle emocjonujący, bowiem zawodnicy kilka razy tasowali się na torze. Kolejne zwycięstwo indywidualne odnotował Jason Doyle, który był najmocniejszym punktem swojej drużyny w tych zawodach. W ostatnim wyścigu tego sezonu w Mościcach gospodarze nie mieli litości i wygrali 5:1. Wynik spotkania 53:37. 
 
KS Toruń: 37
1. Kacper Gomólski (0,1*,0,2,0) 3+1
2. Marcin Turowski (-,-,-,-) 0
3. Chris Holder (2,1*,0,0) 3+1
4. Jason Doyle (0,2,2,3,3,1) 11
5. Adrian Miedziński (2,1,3,1,1,0) 8
6. Paweł Przedpełski (3,3,u/w) 6
7. Oskar Fajfer (1,1*,2,2,0,w) 6+1
 
Unia Tarnów: 53
9. Martin Vaculik (2,3,3,2,3) 13
10. Artur Mroczka (1,2*,1,2*,2) 8+2
11. Leon Madsen (1,3,2,3,1*) 10+1
12. Kenneth Bjerre (3,0,1*,0) 4+1
13. Janusz Kołodziej (3,3,3,3,2*) 14+1
14. Arkadiusz Madej (0,0,1) 1
15. Ernest Koza (2,0,1) 3
 
Bieg po biegu: 
 
1. (69,95) Przedpełski, Vaculik, Mroczka, Gomólski 3:3
2. (69,50) Przedpełski, Koza, Fajfer, Madej 2:4 (5:7)
3. (69,44) Bjerre, Holder, Madsen, Doyle 4:2 (9:9)
4. (69,98) Kołodziej, Miedziński, Fajfer, Koza 3:3 (12:12)
5. (70,29) Madsen, Fajfer, Gomólski, Bjerre 3:3 (15:15)
6. (70,11) Kołodziej, Doyle, Holder, Madej 3:3 (18:18) 
7. (70,13) Vaculik, Mroczka, Miedziński, Przedpełski u/w 5:1 (23:19)
8. (70,45) Kołodziej, Fajfer, Koza, Gomólski 4:2 (27: 21)
9. (69,70) Vaculik, Doyle, Mroczka, Holder 4:2 (31:23)
10. (70,)Miedziński, Madsen, Bjerre, Fajfer 3:3 (34:26)
11. (70.09) Kołodziej, Mroczka, Miedziński, Holder 5:1 (39:27)
12. (69,59) Madsen, Gomólski, Madej, Fajfer (w) 4:2 (43:29)
13. (70,08) Doyle, Vaculik, Miedziński, Bjerre 2:4 (45:33)
14. (70,72) Doyle, Mroczka, Madsen, Gomólski 3:3 (48:36)
15. (69,94) Vaculik, Kołodziej, Doyle, Miedziński 5:1 (53:37)
Amadeusz Bielatowicz (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (52)
10 lat temu
Konto usunięte
Kto nie skacze ten z Torunia.Grisza Łaguta:)
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
Konto usunięte
"Na nic płacze, na nic krzyki..." ;) Jaskółki wygrały, a "ten", kto nie był na meczu, niech nie osądzą pochopnie Martina, bo mija się z prawdą, lub jak wolą inni "nie ma wiedzy w tym temacie" ;P

Koniec ligi i znów pozostaje NAM letarg, ale ... zapowiada się gorąca transferowa jesień i mam nadzieję, że nie uśniemy :D
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
Konto usunięte
formalnosc w czym a no tak w kolorze kaki
  Lubię
  Nie lubię
-2
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Gratulacje dla Jaskółek za świetny mecz i fajny tor. W pełni zasłużyliście na medal.
Oby Paweł się wykurował na GP a Vacul zmądrzał.
Jak to powiedział klasyk? "Nie mam lusterek przy motorze", a inny klasyk z Australii zrobił później to samo i rywal potrafił się wycofać.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Gratulacje dla Jaskółek bo brązowy krążek im się należał, byli zdecydowanie lepsi.
W Toruniu czas wielkich przemyśleć i ewolucji. Drużyna jest nierówna, z dziurami. Mam nadzieję, że Paweł się wyliże na SGP. Co do Vaculika to aż tak bym psów na nim nie wieszał. Pech tej sytuacji polegał na tym, że się sczepili motocyklami. Według mnie Martin brutalnie nie pojechał a Paweł na siłę się nie pchał. W tej sytuacji według mnie nikt nie powinien być wykluczony ale sędzia ma obowiązek to zrobić.
W tym zapyziałym komuszym klubiku z Torunia jedyne zmiany to będzie obcięcie budżetu. Terminski przyszedł do żużla dla polityki, która miała mu zwrócić wkład w to badziewie. Nie przewidział jednak zmiany nastrojów społecznych i postawił na złego konia
  Lubię
  Nie lubię
+1
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Gratulacje dla Jaskółek bo brązowy krążek im się należał, byli zdecydowanie lepsi.
W Toruniu czas wielkich przemyśleć i ewolucji. Drużyna jest nierówna, z dziurami. Mam nadzieję, że Paweł się wyliże na SGP. Co do Vaculika to aż tak bym psów na nim nie wieszał. Pech tej sytuacji polegał na tym, że się sczepili motocyklami. Według mnie Martin brutalnie nie pojechał a Paweł na siłę się nie pchał. W tej sytuacji według mnie nikt nie powinien być wykluczony ale sędzia ma obowiązek to zrobić.
@BadAngel I tak mamy fuksa że Paweł nie dostał czerwonej za brutalny atak kołem na hak :)
  Lubię
  Nie lubię
+1
10 lat temu
dobrej nocki wszystkim..ide lulu..
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Gratulacje dla Jaskółek bo brązowy krążek im się należał, byli zdecydowanie lepsi.
W Toruniu czas wielkich przemyśleć i ewolucji. Drużyna jest nierówna, z dziurami. Mam nadzieję, że Paweł się wyliże na SGP. Co do Vaculika to aż tak bym psów na nim nie wieszał. Pech tej sytuacji polegał na tym, że się sczepili motocyklami. Według mnie Martin brutalnie nie pojechał a Paweł na siłę się nie pchał. W tej sytuacji według mnie nikt nie powinien być wykluczony ale sędzia ma obowiązek to zrobić.
19Grzechu: Cysio dał namiary na twittera, byłem tam i czytałem komentarze na temat tego zdarzenia. Wszyscy uwazaja tak samo,ze wine ponosi Vaculik i to on powinien byc wykluczony a nawet opinia,ze powinien dostac czerwoną kartkę..Dzięki Bogu,że gorzej nie skończyło się..Dobrze,że nie ogladałem tego meczu bo chyba tez bym sie wkur..ł. Vaculik przegrał z Pawłem w pierwszym biegu wiec pewnie na siłę chciał sie zrewanzować, w sposób jaki: niebezpieczny, nie fair..Ale zobaczę powtórki w TV jak to bylo.
  Lubię
  Nie lubię
+1
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Gratulacje dla Jaskółek bo brązowy krążek im się należał, byli zdecydowanie lepsi.
W Toruniu czas wielkich przemyśleć i ewolucji. Drużyna jest nierówna, z dziurami. Mam nadzieję, że Paweł się wyliże na SGP. Co do Vaculika to aż tak bym psów na nim nie wieszał. Pech tej sytuacji polegał na tym, że się sczepili motocyklami. Według mnie Martin brutalnie nie pojechał a Paweł na siłę się nie pchał. W tej sytuacji według mnie nikt nie powinien być wykluczony ale sędzia ma obowiązek to zrobić.
Rądek , Paweł miał dużą prędkość i tylko to że Vaculik w pół motocykla go dopchnął do bandy, dało zabrało mu zwycięstwo. Paweł naprawdę jak zobaczył co się dzieje, zwalniał ale tam było tak ciasno że nie mógł po prostu zamknąć gazu. Jak by to zrobił to Martin mógł by go jeszcze mocniej przewiez.
  Lubię
  Nie lubię
+1
10 lat temu
autor niniejszego artykułu napisał,że Paweł z Martinem szczepili sie motocyklami, nic o wywożeniu na bandę!:(
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com