Tai Woffinden nie zaliczy do szczególnie udanych zawodów na toruńskiej MotArenie, gdyż z 8 punktami nie zdołał zakwalifikować się do biegów półfinałowych. Na szczęście dla Niego jego największy rywal w walce o tytuł IMŚ, Greg Hancock poległ w biegu o finał, przyjeżdżając na czwartej pozycji i tym samym popularny Tajski już dziś może świętować zdobycie tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Dla Woffindena jest to drugie złoto w karierze.