Dla obu zawodników były to pierwsze złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Fogo Unia Leszno jeszcze przed sezonem stawiana była w roli faworytów do zdobycia mistrzowskiego tytułu, a w trakcie sezonu kibice żartowali sobie, że mimo tak silnego składu leszczynianom nie uda się zdobyć złota. Jak twierdzili niektórzy, drużyna w której jeździ Nicki Pedersen jest bliższa spadku niż wywalczenia medalu i określali to zjawiskiem „klątwy Pedersena”. Zarówno Rosjanin jak i Duńczyk w sezonie 2015 byli liderami Byków, więc stosunkowo szybko zdecydowano się przedłużyć z nimi umowy. A co z resztą drużyny?
Wiele wskazuje na to, że nie wszyscy zawodnicy Fogo Unii dostaną angaż w klubie z Wielkopolski. Wydaje się być niemal pewne, że z klubem z Leszna pożegna się Thomas H. Jonasson, który o miejsce w składzie walczył z Tobiaszem Musielakiem. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że mimo ważnego kontraktu kapitan biało-niebieskich również nie załapie się do składu Fogo Unii Leszno, a w sezonie 2016 będzie wypożyczony do innego klubu.
Po sezonie 2015 kontrakty z Fogo Unią Leszno kończą się Przemysławowi i Piotrowi Pawlickim. Na temat przynależności klubowej klanu Pawlickich dyskutuje się od dłuższego czasu. Podczas fety po finałowym meczu PGE Ekstraligi, młodszy z braci zasugerował, że chyba należy mu się podwyżka. Wiele mówi się także o tym, że w przyszłorocznych rozgrywkach ligowych bracia nie będą jeździć w jednym zespole. O ile włodarze Fogo Unii Leszno będą starali się zatrzymać Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów z 2014 roku to nie wiadomo jak to będzie wyglądać w przypadku starszego z braci. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że do negocjacji kontraktów włączył się ojciec zawodników. Déjà vu? Cofając się kilka lat wstecz klan Pawlickich był skonfliktowany z ówczesnym prezesem Fogo Unii, Józefem Dworakowskim. Czy i tym razem zostanie nam zafundowane podobne widowisko, z finansowym aspektem w tle?
W Lesznie mówi się o tym, że bliski podpisania kontraktu z miejscową Fogo Unią jest Jarosław Hampel. Co prawda "Mały" ma jeszcze ważny kontrakt ze Spar Falubazem Zielona Góra, ale nie oznacza to, że w kolejnym sezonie będzie tam startował. Wychowanek pilskiej Polonii przy problemach finansowych zielonogórskiego klubu wystąpił na drogę sądową, by odzyskać pieniądze, które nie zostały mu wypłacone przez klub z Zielonej Góry. W Wielkopolsce mówi się o tym, że kontrakt z Fogo Unią Leszno może być na tyle korzystny, że pokryje straty Hampela przy ewentualnym zerwaniu kontraktu z klubem z lubuskiego.
Jedną nogą w Lesznie jest także Grzegorz Zengota, chociaż na temat przynależności klubowej tego zawodnika w ostatnim czasie też sporo się mówiło. Zengota w tym roku zanotował znaczny wzrost formy, co może być dobrym prognostykiem na przyszłość, a zawodnik stał się łakomym kąskiem dla niejednego ekstraligowego zespołu. Zengota podczas świętowania Drużynowych Mistrzostw Polski, podobnie jak Piotr Pawlicki, przyznał że liczy na podwyżkę ze strony Fogo Unii Leszno, zaznaczając tym samym, że w Lesznie czuje się bardzo dobrze.
Czy klan Pawlickich w kolejnym sezonie będzie jeździł w jednym klubie? A może do zespołu z Leszna dołączy Jarosław Hampel? Jaka przyszłość czeka Grzegorza Zengote i Tobiasza Musielaka? Na odpowiedzi na te i wiele innych pytań będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.