Start Gniezno, czy Polonia Piła? Który z zespołów w przyszłym sezonie wystąpi w Nice PLŻ, a który będzie musiał startować w najniższej klasie rozgrywkowej w Polsce? O tym zdecyduje rewanżowy pojedynek, jakie czeka nas w niedzielę na stadionie przy Wrzesińskiej. Początek rywalizacji o godzinie 15.
Pierwszy mecz barażowy pomiędzy zespołami z Piły i Gniezna zakończył się wynikiem 50:39 dla Polonistów. Jedenaście oczek przewagi, to mniej niż zakładali pilanie, ale i tak jest to niezła zaliczka. Sternicy pilskiego zespołu nie kryli lekkiego rozczarowania, zwłaszcza postawą w ostatnim biegu dnia przy Bydgoskiej. Można było utrzymać piętnaście punktów przewagi nad Startem, ale goście okazali się lepsi i zwyciężyli ten bieg podwójnie, zmniejszając tym samym rozmiary porażki w całym spotkaniu. Gnieźnianie także nie byli usatysfakcjonowani wynikiem. Spodziewali się lepszego rezultatu, a nawet wygranej w pierwszym meczu barażowym w Pile. Ostatecznie, to pilanie mają przewagę, której spróbują bronić na trudnym terenie w Gnieźnie.
Podopieczni trenera Dariusza Śledzia mieli fatalny sezon. Jeden remis i same porażki, to bilans Startu w tegorocznych rozgrywkach ligowych. Włodarze klubu stwierdzili więc, że trzeba postawić na wariant oszczędnościowy. Nie spodobało się to kibicom, którzy w każdym spotkaniu chcieli oglądać swoich liderów. Niestety zdecydowano inaczej. Teraz, kiedy na gnieźnian czeka najważniejszy mecz w sezonie, liderzy powracają. Zwłaszcza cieszyć musi postawa Bjarne Pedersena, który w Pile zdobył dwanaście punktów. Jak sam Duńczyk zapowiedział, w rewanżu klub może na niego liczyć. Z pewnoscią na swoim torze lepiej zaprezentuje się Jacob Thorssell, który przy Bydgoskiej startował w kratkę. Potrafił wygrać bieg, by za chwilę przyjechać daleko za rywalami. Dopiero w drugiej części spotkania przebudził się Norbert Kościuch. Po dwóch zerach, w kolejnych biegach wygrywał, lub mijał linię mety na drugiej pozycji. Zastanawia sytuacja Zbigniewa Sucheckiego, który nie kryje zmęczenia sezonem. Biorąc pod uwagę jak długą przerwę miał Start, Zbyszek powinien czuć głód jazdy. Na własnym torze, jednak będzie chciał pokazać kibicom, że słaby występ w Pile, to tylko wypadek przy pracy. Ostatnim z piątki seniorów w talii trenera Śledzia, jest Adrian Gomólski. Parę młodzieżowców tworzyć będą, podobnie jak miało to miejsce w pierwszym spotkaniu, Michał Piosicki oraz Dawid Wawrzyniak.
W pilskich szeregach mówiło się o ewentualnym wzmocnieniu przed meczem rewanżowym w Gnieźnie. Chodziły słuchy, że do zespołu może dołączyć Peter Karlsson. Jednak zakontraktowanie Szweda, który cały sezon nie startował na polskich torach, mogłoby być dość ryzykowne. Ostatecznie pilanie awizowali skład taki, jak przed tygodniem u siebie. Widać, że po słabym występie w Gdańsku, do kapitalnej dyspozycji wrócił Patryk Dolny. Wychowanek Polonii w spotkaniu ze Startem zdobył czternaście punktów z bonusami. Również bardzo dobrze spisał się Rasmus Jensen. Duńczyk wygrał swoje cztery biegi, dopiero w ostatnim dał się pokonać rywalom. Zatem zawodnicy doparowi w zespole prowadzonym przez trenera Janusza Michaelisa oraz menadżera Tomasza Żentkowskiego jadą na wysokim poziomie. W Pile wszyscy liczą, że przełoży się to na skuteczną jazdę w Gnieźnie. Dwóch najbardziej doświadczonych żużlowców w Polonii - Piotr Świst oraz Jesper Monberg powinni sobie poradzić. Zwłaszcza kapitan pilan ma coś do udowodnienia. Ostatnie mecze wyjazdowe są słabe w jego wykonaniu, więc dobry występ w Gnieźnie jest mu potrzebny. Tradycyjnie już, w meczu wyjazdowym, najmocniej sternicy Polonii liczą na Rene Bacha. Zawodnik ten wyjątkowo dobrze spisuje się na obcych torach, słabiej natomiast jeździ przy Bydgoskiej. Duża nadzieja także w juniorach. Zwłaszcza Mike Trzensiok może dostarczyć Polonistom sporo punktów. Drugim młodzieżowcem będzie prawdopodobnie Arkadiusz Pawlak, choć po kontuzji do treningów powrócił Kacper Grzegorczyk i być może otrzyma szansę od trenera.
Niedzielne spotkanie będzie najważniejszym sprawdzianem dla zespołów z Gniezna i Piły w tym sezonie. Żadna z ekip nie chce za rok startować w drugiej lidze. Niestety ktoś musi. W Pile na ten awans czeka się już od kilku lat i za każdym razem w ostatniej chwili coś stawało na przeszkodzie. Być moze tym razem się uda. Jednak pamiętajmy, że taki sam cel ma gnieźnieński zespół. Kto okaże się lepszy w dwumeczu barażowym, którego stawką jest miejsce w Nice PLŻ? Odpowiedź na to pytanie poznamy w najbliższą niedzielę. Początek zawodów o godzinie 15.
Awizowane składy:
Start Gniezno
9. Norbert Kościuch
10.Adrian Gomólski
11.Zbigniew Suchecki
12.Jacob Thorssell
13.Bjarne Pedersen
14.Michał Piosicki
Polonia Piła
1. Jesper Monberg
2. Patryk Dolny
3. Piotr Świst
4. Rasmus Jensen
5. Rene Bach
6.
7. Arkadiusz Pawlak
Początek meczu: godzina 15:00
Sędzia: Ryszard Bryła
Komisarz toru: Paweł Stangret
Ostatni mecz obu zespołów na torze w Gnieźnie: 24.07.2005 rok 56:33
Start 56: T.Cieślewicz (9+1), Skrzypczak (8+1), D.Cieślewicz (11+1), Kowalski (9+1), S.Dudek (8), Dziatkowiak (7+3), Karmoliński (4)
Polonia 33: Kierzkowski (0), Związko (10), Umiński (9), Kowalewski (2), M.Dąbrowski (7), Krygiel (4), Nowak (1)
Ostatnie trzy mecze obu ekip na torze w Gnieźnie:
24.07.2005 Fular Gniezno - Polonia Piła 56:33
18.07.1999 Trilux Start Gniezno - Ludwik Polonia Piła 41:49
26.07.1998 Trilux Start Gniezno - Polonia Piła 43:47
Marcin Grabski (za: inf. własna)