Obecnie Jepsen Jensen w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata zajmuje 10 miejsce z dorobkiem 77 punktów – jeśli zdobędzie jeszcze 16, da mu to automatyczny awans do przyszłorocznego cyklu.
Duńczyk ma nadzieję, że awansuje do pierwszej ósemki i będzie pewny udziału w Grand Prix w 2016 roku. Chce jednak pokazać się w Australii z jak najlepszej strony, ponieważ jeśli nie uda mu się zdobyć automatycznej kwalifikacji, to może liczyć na otrzymanie dzikiej karty.
Jepsen Jensen przyznaje, że nie znalazł rozwiązań takich jakich oczekiwał w swoim pierwszym roku w Grand Prix, ale oczekuje, że zakończy ten sezon z wysoką zdobyczą punktową w Australii.
„To nie jest rezultat, który mnie zadowala, miałem duże nadzieje przed tym sezonem, ale się nie udało. Było za dużo wzlotów i upadków. Walczyłem właściwie ze wszystkim, z całym sprzętem. I niestety rzadko udawało mi się znaleźć właściwe rozwiązanie. Chcę jednak odjechać dobre zawody w Melbourne i pozytywnie zakończyć ten sezon. A potem będę mógł już myśleć o przyszłym sezonie. Jeśli wszystko pójdzie tak, jak planuję, to zakończę ten sezon w najlepszej ósemce. Dlatego najważniejsze jest, abym dobrze bawił się w Australii i zakończył te zawody na jak najwyższym miejscu.”