Jak podkreśla prezes Krzysztof Mrozek, pieniądze z miasta to tylko mała część planowanego budżetu. Rybnicki klub chce uzbierać co najmniej 6 mln złotych, a więc spore wyzwanie przed władzami ŻKS-u ROW. - Dlatego wciąż rozmawiamy z potencjalnymi sponsorami, którzy mogliby pomóc domknąć nam budżet. To nie są łatwe rozmowy, ale ja cały czas powtarzam - musimy podjąć odpowiedzialną decyzję. Odpowiedzialną czyli taką, która pozwoli nam nie tylko zbudować drużynę pozwalającą na walkę o utrzymanie w Ekstralidze, ale także zakończyć sezon 2016 z dodatnim bilansem - mówi Krzysztof Mrozek.
Czas podjęcia decyzji nieubłaganie mija. 12-krotny Mistrz Polski ma się określić w tej sprawie do końca miesiąca. Tak więc na 30 listopada (piątek) zarząd zaplanował spotkanie z kibicami, które rozpocznie się o godz. 17. Fani zielono-czarnych bardzo się ekcsytują wydarzeniami, jakie mają teraz miejsce w rybnickim żużlu. Na spotkanie z zarządem stawi się z pewnością mnóstwo kibiców, a salka konferencyjna będzie wypełniona po brzegi, jak to miało już wielokrotnie miejsce. Z pewnością nie zabraknie zarówno zwolenników akceptacji zaproszenia, jak i jej przeciwników.
W kierunku Rybnika będzie też uważnie spoglądać GKM Grudziądz. Bowiem najpewniej to spadkowicz tegoroczej PGE Ekstraligi będzie głównym i być może jedynym kandydatem w konkursie "dzikiej karty", który zostanie ogłoszony w przypadku odmowy Rybnika.