Mistrz świata U-21 zasili w przyszłym roku najwspanialszą ze scen po wygraniu turnieju GP Challenge w Rybniku.
Zmarzlik utrzymał swoją bohaterską formę do końca sezonu, zdobywając komplet 15 punktów podczas zwycięskiego dla Polaków turnieju o Drużynowe Mistrzostwo Świata U-21 w Mildurze. Po przybyciu do Australii, Zmarzlik wykorzystał szansę, by zobaczyć turniej GP w Melborune, gdzie był zainteresowanym obserwatorem w parku maszyn.
Zmarzlik był chętny, by zebrać kilka wskazówek przed swoim przybyciem do GP w 2016 roku, ale zawodnik Gorzowa i Vetlandy przyznaje, że nie była to misja szpiegowska.
Powiedział: Nie nazwałbym mojej obecności w parku maszyn w Melbourne szpiegostwem. Po prostu patrzyłem na innych, ich sposób przygotowania się, bez intencji do kradzieży rozwiązań.
Wielu zawodników może wziąć wskazówki od Zmarzlika po wspaniałym sezonie, który zakończył się kompletem punktów w Parku Olimpijskim.
Podczas gdy zawodnicy przyznają, że tor w Mildurze był początkowo wymagający, Bartosz był zadowolony, że udało mu się skompletować indywidualne i drużynowe mistrzostwo świata.
Zmarzlik powiedział: Tor był trudny na początku, ale warunki wciąż sprawiały, że ściganie było możliwe i były takie same dla każdego. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy.
Zmarzlik już rozpoczyna przygotowania do sezonu 2016 i wybrał numer, z jakim będzie startował w GP. Będzie to numer 95. Jest to rok, w którym się urodziłem - wyjaśnia Polak.