- Moim głównym celem i to na czym się najbardziej skupiałem, był powrót do jak najlepszej dyspozycji oraz żeby być w Rybniku dobrze punktującym zawodnikiem. Poza jedną większą wpadką w play-offach myślę, że jeździłem równo i skutecznie. Uważam, że ten sezon był dobry i mogę być zadowolony ze swojej postawy. Sezon zakończyłem na siódmym miejscu w klasyfikacji Nice PLŻ. Myślę, że to jest wynik zadowalający. Warto dodać, że gdyby nie kontuzja to wystąpiłbym też w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski. Jakby nie było, to ciężka przeprawa, by dojść do tego finału - powiedział po sezonie 38-letni żużlowiec.
Ostatnim startem Balińskiego w sezonie 2015 był występ w Łańcuchu Herbowym, w którym zajął 12. miejsce. Od tych zawodów minęły już dwa tygodnie, podczas których sport odszedł na dalszy plan. - Jeszcze żadnego urlopu nie było, ale troszeczkę odciąłem się od spraw żużlowych, żeby odpocząć od tego sezonu. Do końca tego tygodnia będę chciał pozałatwiać swoje sprawy osobiste, później już przyjdzie kolej na ustalenie mojej przynależności klubowej na przyszły sezon - mówi popularny "Bally".
Damian Baliński nie ukrywa, że w zakończonym sezonie odzyskał wiarę w siebie i jest gotowy na powrót do Ekstraligi. - Jeśli coś takiego miałoby nastąpić to jak najprędzej. Lata uciekają i z takim tematem nie ma co zwlekać. Nie ma wątpliwości, że jeżeli taka możliwość się pojawi to oczywiście dalej będę chciał startować w Rybniku - dodaje zawodnik.
W Rybniku szykuje się ciężki sezon, bowiem rola beniaminka nigdy nie jest prosta. Zarząd rybnickiego klubu po odpowiednich przygotowaniach przyjął zaproszenie PGE Ekstraligi. Jak decyzję klubu ocenia sam Baliński? - Trudno mi oceniać, ale jak się nadarzyła taka okazja to trzeba ją wykorzystywać. Wszystko będzie zależało od tego jaki skład skompletuje zarząd. Wiadomo, że to jest podstawa, ponieważ trzeba walczyć o coś więcej, a nie tylko z hukiem spaść. Myślę, że jeśli prezes Mrozek podjął się takiego wyzwania, to również wykaże się zbudowaniem solidnego składu - odpowiada. - Na koniec chciałbym jeszcze podziękować całemu zarządowi ŻKS-u ROW, rybnickim działaczom, wszystkim kibicom oraz moim sponsorom. Wiele osób mnie wspiera i mi pomaga, chciałbym skierować do nich słowa uznania za to co dla mnie robią - dodał na koniec Baliński.