Zmiana dotyczyć ma ice speedway'a, longtracku oraz żużla na trawie. Rozgrywane dotychczas w tych kategoriach Mistrzostwa Niemiec (Deutsche Meisterschaft) zmienią się w rozgrywki o Mistrzostwo Federacji DMSB (Deutsche Motor Sport Bund - Niemiecki Związek Sportów Motorowych - przyp. red.). To tak, jakby drużyny Ekstraklasy grały o Puchar PZPN, zamiast o Puchar Polski.
Zmiany wydają się tym bardziej kuriozalne, że sprawiają wrażenie czysto kosmetycznych. Zmianie ulega bowiem tylko nazewnictwo, natomiast zasady rozgrywek pozostają takie same. Ponadto Indywidualne Mistrzostwa Niemiec na żużlu klasycznym oraz longtracku pozostają przy dawnej nazwie. Dla pozostałych klas rozgrywek przewidziano nazwy takie jak: Mistrzostwo DSMB, Puchar DSMB oraz DMSB-Cup. Czym Cup miałby różnić się od Pucharu? Trudno powiedzieć.
Max Niedermeier, wicemistrz Niemiec 2015, ocenia to tak: Co za różnica, czy będę mistrzem Niemiec czy DSMB, przecież zmienia się tylko nazwa. Uważam jednak, że powinno zostać po staremu - jak mam wytłumaczyć sponsorom, że teraz nie biorę udziału w mistrzostwach Niemiec, tylko... no właśnie, czego? Ale najważniejsze w tym wszystkim i tak jest ściganie.
Gunther Bauer określa to ostrzej: Zmieniając nazwę, DSMB zmienia mistrzostwa o krowie gówno w mistrzostwa o kupę gówna. Chciałem zdobyć dziesiąte Mistrzostwo Niemiec w karierze, ale wygląda na to, że już nie będzie mi dane. Mistrzostwo DSMB brzmi jak wyścigi mydelniczek. Ktoś w ogóle się nad tym nie zastanowił.