Wiedziałeś od początku, że zostaniesz w Rybniku na następny rok? Czy w pewnym momencie istaniało ryzyko, że będziesz jeździł w innym zespole?
Kacper Woryna - U mnie słowo jest droższe od pieniędzy i odkąd wiedziałem, że Rybnik będzie jeździł w PGE Ekstralidze to wiedziałem też, że nie będę zmieniał otoczenia.
Gdyby ROW nie przyjął zaproszenia do PGE Ekstraligi poważnie rozważałbyś opcję startów w innym ekstraligowym klubie?
- Raczej tak. Myślę, że każdej osobie w moim teamie jak i zarządowi zależałoby na moim rozwoju, co wiąże się z dźwiganiem sobie poprzeczki coraz wyżej.
Wiesz już jak zmieni się twoje zaplecze? Iloma motocyklami i silnikami będziesz dysponować?
- Dojdzie parę maszyn, trochę sprzętu pojedzie do Anglii więc muszę mieć podwójne zaplecze. Na ten moment mam 6 motocykli i dwa silniki.
Pozostaniesz przy swoich tunerach czy zamierzasz trochę przetestować innych?
- Na pewno moja współpraca z obecnymi tunerami dalej będzie trwała. Choć na pewno też będę chciał spróbować czegoś nowego, poszukać nowych rozwiązan i dalej testować.
Czy nastąpią jakieś zmiany w twoim teamie?
- Bez zmian. Dojdzie jedynie mechanik w Anglii. Jak każdy zawodnik, będę miał swoje osobne zaplecze na terenie Wielkiej Brytanii. Będę tylko przylatywał na zawody.
1 grudnia ruszają przygotowania do następnego sezonu, planujesz przygotowywać się również we własnym zakresie?
- Już od listopada pracuję indywidualnie, a od grudnia dochodzą treningi z resztą zespołu. Nie zamierzam jednak korzystać tylko z tego co zapewnia nam klub.
Grupowe zajęcia będzie prowadził Adam Pawliczek. Co myślisz o jego osobie jako trenerze szkółki? Miałeś z nim już okazję pracować. Jak wspominasz tamten okres?
- Zaczynałem z nim treningi na dużym żużlu i dobrze to wspominam. Co roku też trenuje z nami przez zimę więc wie czego nam potrzeba i jak musimy się przygotować, aby to zaprocentowało.
W tym roku udało się ci się podpisać kontrakt w Elite League. Co skłoniło cię do wybrania Coventry, a nie Poole gdzie również byłeś brany pod uwagę?
- Z działaczami z Poole jestem w kontakcie odkąd zacząłem jeździć na miniżużlu. Chciałem podpisać tam kontrakt, byłoby to spełnienie marzeń. Jednak Poole ma inną koncepcję składu i pragnie sukcesu, co jest zrozumiałe i tego im życzę. Ja, jako nowy zawodnik w Anglii mam wysoką średnią, a nie gwarantuję jeszcze wysokiego wyniku co zawody, więc wiązało się to dla nich z pewnym ryzykiem. Działacze z Coventry jednak mi zaufali, mimo że również mają spore ambicje i chcą wygrać ligę. Mają dobrych liderów, dzięki którym tak na prawdę się tam znalazlem. Gdyby nie pomoc Chrisa Harrisa, nie miałbym drużyny w Anglii. Cieszę się bardzo, że i Krzysiek Kasprzak powiedział o mnie dobre słowo i będziemy razem w drużynie.
Czy będziesz szukać jeszcze innych możliwości startów w pozostałych ligach zagranicznych?
- Chcę wystąpić w paru meczach ligi szwedzkiej, ale nie wiadomo jeszcze jak się to rozwinie.
Masz jakieś konkretne cele indywidualne na przyszły sezon?
- Jak zawsze, mam zamiar wygrywać każde możliwe zawody. Oprócz tego jeszcze chcę prezentować wysoką formę w ligach.