Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Jaka przyszłość czeka braci Pawlickich?
 02.12.2015 8:23
Fogo Unia Leszno stosunkowo szybko zdecydowała się na podpisanie kontraktów z Emilem Sajfudinowem, Nicki Pedersenem i Grzegorzem Zengotą. Ważny kontrakt w Lesznie ma kapitan biało ? niebieskich Tobiasz Musielak, a ze złotą drużyną najprawdopodobniej pożegna się Thomas Jonasson. Do tej pory nie doszło do porozumienia na linii klub ? bracia Pawliccy.

Na 1 grudnia Fogo Unia Leszno zaplanowała kolejną turę rozmów z Przemysławem i Piotrem Pawlickimi. Do rozmów ostatecznie jednak nie doszło. Klub sugerował spotkanie w godzinach porannych, jednak ta pora nie była optymalna dla zawodników, którzy sugerowali spotkanie w godzinach popołudniowych. Z kolei proponowane przez klan Pawlickich godziny popołudniowe nie pasowały przedstawicielom klubu.

 

 

Na dzisiaj nie jest znana nowa data rozmów między zawodnikami a klubem. Nie ma też co ukrywać, że w do tej pory w prowadzonych rozmowach są rozbieżności. Nieoficjalnie mówi się, że starszy z braci, Przemysław, w sezonie 2016 będzie startował w barwach drużyny z Gorzowa. 

Dominika Bajer (za: elka.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Najlepsze opinie
10 lat temu
W odpowiedzi na usunięty komentarz
Pan Night dla ciebie KOŁTUNIE
Lubię
Nie lubię
+7 / -2
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
ja już dostaję mętliku: kto i gdzie??? hehe
Dokladnie, niech juz to okno sie otworzy, bo Syfy i Ostafinski oszaleja.
Lubię
Nie lubię
+4
Komentarze (115)
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
wiadomo że się da... ale to Polacy musieliby się tym zająć... ja jakoś tego nie czuję. gwiazdom też nie zależy na promocji tego sportu, to zamknięty kocioł jak dla mnie. Włochy są kolebką moto ogólnie, to inna kultura i żużel może i jest jakąś kolejną atrakcją, ale nie aż taką żeby zaistnieć w jakimś większym wymiarze.
Myslisz,ze zawody na torze do walki, nie zrobilyby wrazenia na potomkach samurajow?Kwestia reklamy.I nalezy olac FIM i PZMot.Jako kibice zuzla, nie namy zadnych korzysci z przynaleznosci do tych tworow.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Dlatego zrobić motorowerki, podobnie wyglądające do żużlowych , acz dostosowane do szos. Ja kiedyś dałem radę (jak byłem młody) Komarkiem (taki fajny na pedały) dojechać nad morze do Mielna i wrócić (z Gorzowa).Też dupa bolała. Wszystko to kwestia reklamy. A już prawdziwe gówna udaje się ludzim wciskać. To zaś pozwoliłoby młodzieży na zabawę w żużel.
wiadomo że się da... ale to Polacy musieliby się tym zająć... ja jakoś tego nie czuję. gwiazdom też nie zależy na promocji tego sportu, to zamknięty kocioł jak dla mnie. Włochy są kolebką moto ogólnie, to inna kultura i żużel może i jest jakąś kolejną atrakcją, ale nie aż taką żeby zaistnieć w jakimś większym wymiarze.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
ciekawszy sport z pozycji oglądającego, ale nie możemy tego mierzyć naszą miarą, bo uczciwie to miara biernego kibica/oglądacza. chodzi o to że ścigacz czy crossówka jest powszechnie sprzedawany i używany, ludzie jadą na szosę czy w teren i sobie to czują więc mają się z czym utożsamiać oglądając mistrzów którzy te same sprzęty mają perfekcyjnie opanowane... to jest właśnie to wg mnie co przekłada się - też zgodnie z opinią Łukasza - na zainteresowanie i pozycję danego sportu moto na świecie. w przypadku żużla nikt tego nie będzie próbował, a pokracznym motocyklem nie będzie jeździł po ulicach... to już spycha ten sport w zaścianek.
Dlatego zrobić motorowerki, podobnie wyglądające do żużlowych , acz dostosowane do szos. Ja kiedyś dałem radę (jak byłem młody) Komarkiem (taki fajny na pedały) dojechać nad morze do Mielna i wrócić (z Gorzowa).Też dupa bolała. Wszystko to kwestia reklamy. A już prawdziwe gówna udaje się ludzim wciskać. To zaś pozwoliłoby młodzieży na zabawę w żużel.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
ciekawszy sport z pozycji oglądającego, ale nie możemy tego mierzyć naszą miarą, bo uczciwie to miara biernego kibica/oglądacza. chodzi o to że ścigacz czy crossówka jest powszechnie sprzedawany i używany, ludzie jadą na szosę czy w teren i sobie to czują więc mają się z czym utożsamiać oglądając mistrzów którzy te same sprzęty mają perfekcyjnie opanowane... to jest właśnie to wg mnie co przekłada się - też zgodnie z opinią Łukasza - na zainteresowanie i pozycję danego sportu moto na świecie. w przypadku żużla nikt tego nie będzie próbował, a pokracznym motocyklem nie będzie jeździł po ulicach... to już spycha ten sport w zaścianek.
Żużel to kwestia reklamy. Przez jakieś półtora roku pracowałem niegdyś zagranicą. W róznych państwach:Anglia, Niemcy, Dania, Włochy. I zawsze stamtąd ktoś w końcu w Polsce mnie odwiedzał. Tacy Włosi byli zachwyceni żużlem (a każdego z gości prowadziłem na stadion-jak nie było meczu u nas to jechał do Piły czy Bydzi), a to Nieapolitańczycy (poznałem ich akurat w Toskanii w okolicach Florencji, gdzie pracowałem).Wcześniej takiej dyscypliny nie znali. A teraz (wciąż mam kontakt, choć bardzo luźny [tylko wirtualny]-nie widziałem już ich ponad 5 lat). Nawet regulamin ogarnęli choć tłumaczyłem im mieszaniną angielskiego z włoskim.I wciąż na necie szukają różnych zawodów. Mogą być powtórki. Ich bardziej interesowałoby to jako zawody indywidualne, bo w okolicy nie mają ligi. Jeszcze nakręcili znajomych, choć to tylko fani netowo-telewizyjni.Można to zareklamować. Jak będzie zainteresowanie, to i sponsorzy się znajdą.Rodzina z USA jak przyjeżdża, to też chcą na zawody. Jakiekolwiek (poziom nie ma znaczenia). Mieszkają w New Jersey, a żużel w USA to w zasadzie Kalifornia.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Kwestia marketingu. Co ciekawego jest w curlingu? Inna dyscyplina, ale zawsze? Gdyby zrobić serie zawodów w Japonii i w CHinach, to nagle okazałoby się, że jest spore zainteresowanie. A wtedy ktoś z kasą mógły zechcieć zarobić. I wcale nie muszą firmy motoryzacyjne. Ale też mogłaby jedna firma wejść nisze i zacząć produkować motorki "cywilne", acz wizualnie podobne do żużlowych.Ale może być każda branża. Kwestia reklamy i zwiększenia zasięgu oddziaływania. Ale FIM tego nie zrobi, bo dużą kasę trzepią na innych dyscyplinach motorowych. I świadomie trzymają ten sport w niszy.Choć wg mnie jest dużo ciekawszy od innych sportów motorowych. Zwłaszcza do oglądania na żywo.
ciekawszy sport z pozycji oglądającego, ale nie możemy tego mierzyć naszą miarą, bo uczciwie to miara biernego kibica/oglądacza. chodzi o to że ścigacz czy crossówka jest powszechnie sprzedawany i używany, ludzie jadą na szosę czy w teren i sobie to czują więc mają się z czym utożsamiać oglądając mistrzów którzy te same sprzęty mają perfekcyjnie opanowane... to jest właśnie to wg mnie co przekłada się - też zgodnie z opinią Łukasza - na zainteresowanie i pozycję danego sportu moto na świecie. w przypadku żużla nikt tego nie będzie próbował, a pokracznym motocyklem nie będzie jeździł po ulicach... to już spycha ten sport w zaścianek.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Dlaczego nie wszedł w ten sport żaden koncern motoryzacyjny ? Bo w motocyklu żużlowym nie ma NICZEGO co można byłoby zastosować w normalnym życiu. Rama, silnik, paliwo, oleje, opony ?! To wszystko nadaje się tylko do speedwaya. W każdym sporcie motocyklowym testowane są rzeczy, które potem można wykorzystać w ogromnej branży motoryzacyjnej (opony, oleje, odzyskiwanie energii, silniki, zawieszenia.Żużel pozostanie sportem zaściankowym.
Kwestia marketingu. Co ciekawego jest w curlingu? Inna dyscyplina, ale zawsze? Gdyby zrobić serie zawodów w Japonii i w CHinach, to nagle okazałoby się, że jest spore zainteresowanie. A wtedy ktoś z kasą mógły zechcieć zarobić. I wcale nie muszą firmy motoryzacyjne. Ale też mogłaby jedna firma wejść nisze i zacząć produkować motorki "cywilne", acz wizualnie podobne do żużlowych.Ale może być każda branża. Kwestia reklamy i zwiększenia zasięgu oddziaływania. Ale FIM tego nie zrobi, bo dużą kasę trzepią na innych dyscyplinach motorowych. I świadomie trzymają ten sport w niszy.Choć wg mnie jest dużo ciekawszy od innych sportów motorowych. Zwłaszcza do oglądania na żywo.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Żużel też mógły stać się sportem globalnym. Może w wydaniu sportu indywidualnego. Jest dużo ciekawszy niż jakieś superbike. Niemniej musiałyby zainteresować się wielkie firmy. I nagle GM nie byłby już monopolistą, tylko np. pojawiłyby się hondy. Z tym, że musianoby jeszcze stworzyć "cywilne" odmiany motocykli lub motorowerów, podobnych do motorków żużlowych. Ale należałoby w tym celu opuścić FIM i zacząć kampanię z zawodami, zwłaszcza w krajach "Skośnooikich". Sądzę, że takim Japońcom czy Kitajcom, zawody by się spodobały. A że są przerwy w zawodach? Idealnie dla TV. Można wcisnąć sporo reklam.
Dlaczego nie wszedł w ten sport żaden koncern motoryzacyjny ? Bo w motocyklu żużlowym nie ma NICZEGO co można byłoby zastosować w normalnym życiu. Rama, silnik, paliwo, oleje, opony ?! To wszystko nadaje się tylko do speedwaya. W każdym sporcie motocyklowym testowane są rzeczy, które potem można wykorzystać w ogromnej branży motoryzacyjnej (opony, oleje, odzyskiwanie energii, silniki, zawieszenia.Żużel pozostanie sportem zaściankowym.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
żużel jest idealny w swojej prostocie, prosta liga z awansami i spadkami bez sztucznych blokad itp., 6 turniejów GP, SWC... zamknięta zabawa dla małej grupy społecznej ze znikomym przełożeniem na zaszczepianie uprawiania tego sportu, gdzie żużlowi do motogp czy supercrossu czy choćby nawet do prostego i czytelnego amerykańskiego flat tracka. poza równaniem toru, jakie przerwy między biegami? jakieś nierówne starty? po nich zjeżdżanie pod park maszyn, wybieganie mechaników na tor i kręcenie kluczami przed kolejną próbą? żenada dla świeżego kibica jak na to patrzy. no i jak miałby jeszcze zgłębiać regulamin i jego interpretacje to ma dosyć już na początku bo samego ścigania w tym to 15 minut. natomiast grono tzw działaczy realizuje wyłącznie swój interes bo liga ma wciąż jakieś zainteresowanie, jest przepływ kasy od ludzi, od sponsorów, dotacje od miast. dlatego sztucznie napompowano nazwę "najlepsza" liga świata (jakie było kryterium tej oceny?) i podopinały się do niej liczne przypadkowe pijawki i cwaniacy... w konsekwencji zawodnicy też żerują na tej samej kasie bo widzą przykłady z góry i z boku. kiedyś byli na etatach w Merinotexie albo w Wełnopolu, albo jak Pepe opowiadał dojeżdżał na trening autobusem po szkole, zakładał kask i kombinezon po wcześniej trenującym koledze i jazda na tor. dzisiaj gwiazdy żużla nie potrafią nawet promować tej dyscypliny, im się nie chce. na trybunach żużlowych pojawiają się i są wyczytywani znani pływacy, tenisiści, siatkarze, koleś z F1 itd machają do ludzi i pozdrawiają, są otwarci... jaka gwiazda żużla wykorzystuje swoją pozycję w celach promocyjnych dla dyscypliny i bywa wśród tłumów na innych obiektach? np na Legii: "oto nasi medaliści i reprezentanci w mistrzostwach świata na żużlu, Piotr Pawlicki, Bartosz Zmarzlik, Maciek Janowski i Jarek Hampel"... oni są angażowani w klubach co najwyżej do promowania ośrodków w których startują i naganiania tej samej publiki na kolejny sezon.
Żużel też mógły stać się sportem globalnym. Może w wydaniu sportu indywidualnego. Jest dużo ciekawszy niż jakieś superbike. Niemniej musiałyby zainteresować się wielkie firmy. I nagle GM nie byłby już monopolistą, tylko np. pojawiłyby się hondy. Z tym, że musianoby jeszcze stworzyć "cywilne" odmiany motocykli lub motorowerów, podobnych do motorków żużlowych. Ale należałoby w tym celu opuścić FIM i zacząć kampanię z zawodami, zwłaszcza w krajach "Skośnooikich". Sądzę, że takim Japońcom czy Kitajcom, zawody by się spodobały. A że są przerwy w zawodach? Idealnie dla TV. Można wcisnąć sporo reklam.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
a tacy "Majewscy" bujaja w oblokach, podoba mi sie wypowiedź Terminskiego, nawet pisałem TU o tym co m.in. mówił Termos,że kontrakty powinny być jeszcze( bo juz są troche) o co najmniej 25-30% niższe i za punkt też mniej ok. 4tys.zł. Natomiast za podpis nie wiecej niż 150tyszł. Powiedział,że Hancock ma 50 motocykli wiec po co mu 51-szy!Tylko,że inni zawodnicy az tylu ich nie maja , ale wydaje mi sie, ze 5-6 motocykli wystarczy? -to sąduje po wypowiedziach niektórych żużlowców.
żużel jest idealny w swojej prostocie, prosta liga z awansami i spadkami bez sztucznych blokad itp., 6 turniejów GP, SWC... zamknięta zabawa dla małej grupy społecznej ze znikomym przełożeniem na zaszczepianie uprawiania tego sportu, gdzie żużlowi do motogp czy supercrossu czy choćby nawet do prostego i czytelnego amerykańskiego flat tracka. poza równaniem toru, jakie przerwy między biegami? jakieś nierówne starty? po nich zjeżdżanie pod park maszyn, wybieganie mechaników na tor i kręcenie kluczami przed kolejną próbą? żenada dla świeżego kibica jak na to patrzy. no i jak miałby jeszcze zgłębiać regulamin i jego interpretacje to ma dosyć już na początku bo samego ścigania w tym to 15 minut. natomiast grono tzw działaczy realizuje wyłącznie swój interes bo liga ma wciąż jakieś zainteresowanie, jest przepływ kasy od ludzi, od sponsorów, dotacje od miast. dlatego sztucznie napompowano nazwę "najlepsza" liga świata (jakie było kryterium tej oceny?) i podopinały się do niej liczne przypadkowe pijawki i cwaniacy... w konsekwencji zawodnicy też żerują na tej samej kasie bo widzą przykłady z góry i z boku. kiedyś byli na etatach w Merinotexie albo w Wełnopolu, albo jak Pepe opowiadał dojeżdżał na trening autobusem po szkole, zakładał kask i kombinezon po wcześniej trenującym koledze i jazda na tor. dzisiaj gwiazdy żużla nie potrafią nawet promować tej dyscypliny, im się nie chce. na trybunach żużlowych pojawiają się i są wyczytywani znani pływacy, tenisiści, siatkarze, koleś z F1 itd machają do ludzi i pozdrawiają, są otwarci... jaka gwiazda żużla wykorzystuje swoją pozycję w celach promocyjnych dla dyscypliny i bywa wśród tłumów na innych obiektach? np na Legii: "oto nasi medaliści i reprezentanci w mistrzostwach świata na żużlu, Piotr Pawlicki, Bartosz Zmarzlik, Maciek Janowski i Jarek Hampel"... oni są angażowani w klubach co najwyżej do promowania ośrodków w których startują i naganiania tej samej publiki na kolejny sezon.
  Lubię
  Nie lubię
+1
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
a tacy "Majewscy" bujaja w oblokach, podoba mi sie wypowiedź Terminskiego, nawet pisałem TU o tym co m.in. mówił Termos,że kontrakty powinny być jeszcze( bo juz są troche) o co najmniej 25-30% niższe i za punkt też mniej ok. 4tys.zł. Natomiast za podpis nie wiecej niż 150tyszł. Powiedział,że Hancock ma 50 motocykli wiec po co mu 51-szy!Tylko,że inni zawodnicy az tylu ich nie maja , ale wydaje mi sie, ze 5-6 motocykli wystarczy? -to sąduje po wypowiedziach niektórych żużlowców.
Zależy o co się walczyć. Kasprzak powiedział, że w rok w którym zdobył wiceIMŚ, IMP i DMP, to wydał na sprzęt ponad bańkę przez rok.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com