Jason Doyle podczas ubiegłorocznego GP Australii brał udział w koszmarnie wyglądającym upadku, w wyniku którego doznał obrażeń klatki piersiowej oraz szyi. W czwartek byłem w szpitalu na końcowych badaniach. Jestem już w stu procentach gotowy do powrotu na motocykl. Siedem tygodni nosiłem specjalny usztywniacz na szyi. Teraz jestem już w stanie wrócić do ciężkich treningów, tak aby w marcu być gotowym do wyjazdu na tor. Czuję się już bardzo dobrze. Nie odczuwam żadnego bólu, ani innych powikłań po kontuzji. W przyszłym tygodniu wracam do pracy z fizjoterapeutą oraz do ćwiczeń, które mają wzmocnić mięśnie karku. Będzie to kontynuowane również w lutym równorzędnie z tradycyjnymi treningami.
Nowy nabytek Falubazu Zielona góra ma zamiar punktować dla klubu i chciałby brać udział w walce o medale. Przyznał, że jest to dobry ruch dla jego kariery. Pod względem kondycyjnym, australijczyk uczęszcza na siłownię, biega oraz jeździ na rowerze. Stara się utrzymywać sprawność fizyczną oraz odpowiednią wagę.
Jason zapytany o to, czy Falubaz będzie liczył się w nadchodzącym sezonie w walce o medale, rzekł: Na papierze mamy bardzo silną drużynę. PePe, Hampel czy Dudek to dobrze znani zawodnicy, którzy mają na swoim koncie wiele medali w Ekstralidze. Ja mam nadzieję, że dołączę do tej trójki i również będę silnym punktem zespołu. Wspólnie możemy dać kibicom wiele powodów do radości.
Spytany o nowego trenera ekantor.pl Falubazu Zielona Góra odpowiedział: Temat trenera był bardzo ważny zarówno dla mnie, jaki i dla całego mojego teamu. Jego powrót do Zielonej Góry to świetna sprawa. Cieszę się, że będę mógł z nim współpracować. To najlepszy trener w Polsce i jeden z najlepszych na świecie. Będzie to dla mnie powód do dumy i mam nadzieję, że nie trenera nie zawiodę.
Jason Doyle dopina ostatnie kwestie związane z organizacją na sezon 2016 z nadzieją, że będzie on dla niego udany. Wierzy, że szybko uda mu się znaleźć odpowiednie ścieżki przy W69.