Adam Skórnicki w połowie sezonu 2014 został menadżerem Fogo Unii Leszno. Wychowanek leszczyńskich Byków jako menadżer zdołał wraz z zespołem wywalczyć srebrny oraz złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski.
Adam Skórnicki przyznaje, że w swojej dotychczasowej pracy jako menadżer wykorzystuje doświadczenie jakie przez lata zdobywała na torze, jednak wielu rzeczy uczy się na nowo - Cóż, w sporcie czasami trzeba mieć odrobinę szczęścia i mi jako menedżerowi to szczęście na razie dopisuje. W swojej pracy korzystam z doświadczeń jakie przez lata zdobyłem startując na torze. Będąc teraz menedżerem wiem, czego żużlowiec potrzebuje i jak można mu pomóc. Bycie trenerem i zawodnikiem, to jednak dwa różne światy. Nie ukrywam, że po tym jak zostałem menedżerem zmienił się mój punkt widzenia na wiele spraw. Wielu rzeczy uczę się na nowo.
Zawodncy reprezentujący aktualnych Drużynowych Mistrzów Polski niejednokrotnie udowodnili, że mają trudne charaktery - Wychodzę z założenia, że w pracy nie można się nudzić, a dzięki moim zawodnikom na pewno mi to nie grozi. A tak już poważniej, to bardzo się cieszę, że zamiast grzecznych chłopców mam w zespole prawdziwych kowbojów. Bo tylko z takimi można osiągnąć w żużlu sukcesy - przyznaje Adam Skórnicki na łamach portalu gloswielkopolski.pl
Sezon 2016 będzie pierwszym w którym Piotr Pawlicki będzie startował na pozycji seniora. O miejsca na pozycji juniorskiej powalczą Dominik Kubera, Bartosz Smektała i Daniel Kaczmarek. Do zespołu dołączył Peter Kildemand, a ze złotymi medalistami DMP pożegnali się Przemysław Pawlicki oraz Thomas Jonasson - W zespole mamy małe przegrupowanie. W porównaniu z poprzednim sezonem zaszło u nas kilka zmian, o których kibice doskonale wiedzą. W ubiegłym roku byliśmy bardzo mocni, w tym też to wygląda obiecująco, ale żadnych deklaracji składać nie będę - zaznacza menadżer leszczynian.
Adam Skórnicki w przeszłości reprezentował barwy drużyny z Poznania i nie ukrywa, że stolica Wielkopolski jest dla niego ważna - Wiadomo, że jestem mocno związany z Lesznem, ale Poznań też jest dla mnie ważnym miastem. Chodziłem tutaj do szkoły i będąc zawodnikiem klubu z Poznania osiągnąłem swój największy sukces. Ten mecz z Betard Spartą będzie zatem dla mnie szczególny. Tym bardziej, że potyczki leszczyńsko - wrocławskie zazwyczaj są specyficzne i towarzyszą im dodatkowe emocje. Teraz pewnie będzie podobnie. Mam zresztą przeczucie, że na Golęcinie moja drużyna będzie się czuła jak u siebie w domu.