- Nie mówiłem rodzicom, że rozpoczynam jazdy. W ten sposób ominęły ich nerwy, które towarzyszyły mnie na torze. Jednak moment, kiedy wsiadłem na motocykl i pojechałem z odkręconym gazem jest trudny do opisania. Olbrzymia ulga i uczucie niesamowitego szczęścia - opisuje Schlein - nie odczuwam żadnego bólu i wszystko jest ok. To cudowny moment. Jeszcze raz dziękuje wszystkim za okazaną pomoc w tej walce. Wróciłem!!! -powiedział Rory Schlein.
Na 10 marca zaplanowane zostały pierwsze jazdy na torze łódzkiego Orła. Na pierwszym etapie treningów w planach jest wewnętrzny sparring, mający dać trenerowi wstępne rozeznanie na temat składu na spotkanie ligowe w Bydgoszczy. Ponad to Łodzianie zatwierdzili dwa mecze kontrolne z Polonią Piła, 18 marca w Łodzi i dzień później rewanż w Pile.