Bjarne Pedersen z żalem przyjął decyzję trenera Andersa Sechera, o rezygnacji z prowadzenia żużlowej reprezentacji Danii.
Anders Secher trener reprezentacji Danii zrezygnował ze stanowiska w wyniku sporu z duńską komisją sportu żużlowego. Przedmiotem sporu jest przyznanie dzikiej karty na krajowe eliminacje w Esbjerg do Grand Prix 2017, wbrew opinii prowadzącego kadrę duńską, Michaelowi Jepsenowi Jensenowi. Decyzja władz Duńskiego Związku Motorowego i Duńskiej Komisji Sportu Żużlowego spotkała się dezaprobatą żużlowców z kraju Hamleta, którzy nie widzą powodu dla faworyzowania zawodnika gorzowskiej Stali. Tym bardziej, że powodem takiego uprzywilejowania Jensena jest niemożność wzięcia udziału w eliminacjach ze względu na jego obowiązki w Polsce.
- Według mnie rezygnacja Sechera to ogromna strata dla duńskiego speedwaya. Sądzę, że istnieje niewielu zawodników, którzy znają Andersa lepiej niż ja. To on stał za moim powrotem do reprezentacji, ale Anders w ciągu ostatnich 4-5 lat poświecił też ogromny wysiłek młodszym zawodnikom. Dla nich odejście takiego człowieka jak Secher, to również wielka strata - mówi Bjarne Pedersen.
- Nie widzę w tej chwili osoby, która przejmie zadania Andersa i będzie w stanie osiągnąć tyle co on. Anders zawsze był w stanie wycisnąć maksimum z nas zawodników, i to zarówno na torze, jak i poza nim. Wykorzystywał przy tym swoją bogatą wiedzę i umiejętności. Chciałbym podziękować Andersowi za czas, który poświecił nam - żużlowej reprezentacji Danii jako trener - zakończył nowy nabytek pilskiej Polonii na swoim oficjalnych fan page`u.