Oto co do powiedzenia przed spotkaniem z Bykami miał trener Stanisław Chomski:
-Te wszystkie dywagacje na temat toru, na temat problemów zdrowotnych Emila jest to fakt, ale oni trenują już czwarty dzień na własnym torze. Na tyle skład był zmieniony, według oceny działaczy, poprawiony tak, żeby był jeszcze silniejszy. Zwłaszcza że z formacji juniorskiej ubył Piotrek Pawlicki, który wzmocnił pierwszą linię i że tak powiem, nie jest to takie łatwe zadanie. Stawiamy sobie najwyższe cele i chcemy wygrywać taką dewizą wszędzie i zawsze. Czy to się uda? Zobaczymy. Na pewno zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Na pewno, gdy by to było takie proste, to już byśmy nie musieli jechać na mecz, bo już skoro nam niektórzy dają zwycięstwo, to cały urok sportów gdzieś by się zagubił. Ja wiem, są sytuacje kryzysowe, wyzwalają dodatkowe wole i siły, a drużyna leszczyńska bez Emila no jest to naprawdę Mistrz Polski. Zwłaszcza na swoim torze, jest bardzo groźna. Budowanie składu polega na tym, że są to decyzje przemyślane, a w trakcie sezonu nie zawsze zdaje to egzamin. Mam nadzieję, że to, co dokonaliśmy jako klub, wzmacniają tak zwaną drugą linię, Patrząc na zawodników takich jak Przemek czy Jepsen są to zawodnicy młodego pokolenia i sprzyja to rozwojowi. Ja myślę, że klub chciałby z nimi wiązać dłuższe plany. Tak że w owe ruchy w tym momencie naprawdę nie są wskazane, tylko zrujnuje atmosferę i zdemobilizuje zawodnika.