Piątkowa inauguracja nie była dobra dla zawodników FOGO Unii Leszno, którzy polegli na swoim torze w stosunku 42:48 ze Stalą Gorzów.
Stanisław Chomski (Stal Gorzów) ? Jechaliśmy pod ogromną presją, bo niecałe dwa tygodnie temu Fogo Unia Leszno była faworytem tego pojedynku. To był dopiero pierwszy mecz wszystko może się zdarzyć, forma kameleonowa jest większości zawodników. Przez całe zawody musieliśmy być naprawdę czujni i szukać tych ogniw, które mogą przechylić szale zwycięstwa. Początek spotkania był bardzo wyrównany . Uczulałem moich zawodników przed błędami, szczególnie tłumaczyłem im, że nie można wchodzić zbyt szeroko w drugi łuk. Po dziesięciu biegach zrobiliśmy naradę z sztabem szkoleniowym i musieliśmy przeanalizować na kogo trzeba postawić . Po rozmowie ze Zmarzlikiem, który powiedział mi jedno słowo ?możesz mi trenerze zaufać? stąd decyzja o trzech biegach pod rząd. Liczyliśmy na to, że błędy zaczną robić ci, którzy do tej pory ich nie popełniali. Kluczowym biegiem był wygrany bieg piętnasty. Udało nam się na tyle zmotywować Jensena, że zwyciężył start i nie popełnił żadnego błędu. Przed spotkaniem powiedziałem moim zawodnikom, że dziś mogą być takie sytuacje których wy do końca nie zrozumiecie, ponieważ każdy z zawodników patrzy na siebie. Największy zawód sprawił Matej Zagar na którego liczyłem. Na pewno skorzystaliśmy z nieobecności kontuzjowanego Emila Sajfutdinowa, bo zapewne z nim byłoby o wiele trudniej. W mojej ocenie Unia Leszno nadal jest jednym z głównych faworytów tegorocznego sezonu.
Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów) ? W czasie zawodów startowałem aż na trzech motocyklach, w każdym zawsze mi czegoś brakowało. Jeden był dobry ze startu, kolejny był szybki na trasie. Zdecydowanie postawiłem na ten trzeci. Męczyliśmy się, lecz z biegu na bieg czułem się szybki. Cieszę się, że trener mi zaufał. Dzisiejszego wieczoru cała drużyna ze sobą współpracowała co wpłynęło na końcowy rezultat.
Adam Skórnicki (FOGO Unia Leszno) ? Wszystko przebiega zgodnie z planem. Jesteśmy w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy. Uważam, że drużyna stanęła na wysokości zadania i walczyła ile starczyło nam siły, jednak w końcówce lepsi okazali się rywale. Przed nami dalsza ciężka praca. Cieszymy się, że ten mecz jest już za nami, ponieważ był długo wyczekiwany. Pomimo porażki, wnioski z pewnością wyciągniemy. Co do ustawienia par na pojedynek z Tarnowem to jest za wcześnie aby coś ustalać, ale niektóre pary podczas dzisiejszej rywalizacji się sprawdziły.
Tobiasz Musielak (FOGO Unia Leszno) - Początek spotkania rozpoczął się dla mnie kiepsko, ta zerówka w pierwszym biegu , dość mocno mnie zmotywowała do poprawy wyników. Miałem jednak przez moment wrażenie, że ten koszmar z ubiegłego sezonu nadal trwa. Zapomniałem o tym co było, zmotywowałem się dzięki czemu wyglądałem nieco lepiej na torze. Kolejne biegi zaczęliśmy przegrywać i do końca zabrakło tych punktów. Wiadomo, że jedziemy bez Emila jest to dla nas ogromna strata, ale wiem, że zespół dał z siebie wszystko.
Weronika Pizoń (za: inf. własna)