- Wczoraj było bardzo fajnie tor był super. Niestety lało całą noc i to taki najgorszy deszcz, bo taki "kapuśniak" bardziej szkodzi. Gdyby przyszła ulewa to woda by spłynęła resztę by się ściągnęło. Dodatkowo jest bardzo zimno. To jest początek sezonu i nie wszyscy zawodnicy są wjechani tak jak należy. Tak więc jedyna słuszna decyzja. Tego nie da się osuszyć bo jest za zimno i prognoza mówi, że jeszcze może padać. Za dużo pracy byśmy w to włożyli a na koniec i tak pojechalibyśmy do domów - mówi trener Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, Marek Cieślak.