"Okoń" już niejednokrotnie ratował ekipę Roberta Kempińskiego. Najbardziej w sezonie 2014, kiedy klub z Grudziądza nie do końca sobie radził. Okoniewski dołączył do zespołu w połowie sezonu, przełamując różne zawirowania związane z jego kontraktem ze Stalą Rzeszów.
-Przede wszystkim gratulacje. Podziw także za prędkość zarówno na sparingach jak i podczas spotkania.
- Dzięki bardzo. Myślę, że nie było źle, jesteśmy bardzo zadowoleni. Zadowoleni z wygranej, ale cieszy mnie też postawa juniorów. Mateusz Rujner potrafił przywieźć trójki, dzisiaj odjechał bardzo dobre zawody. Dobra postawa Marcina Nowaka, który też się przełożył. Fajne zawody dla wszystkich, trzeba się cieszyć z tej wygranej. Dzisiaj pokazaliśmy wszystkim, że potrafimy jeździć u siebie. I o to chodzi.
-Inauguracja daje nadzieje, że ten sezon będzie udany bardziej dla Pana jako zawodnika i dla całej drużyny ?
-Oczywiście, że tak. Każdy wygrany mecz utwierdza zawodnika, że będzie dobrze i daje to wiatru w skrzydła. W moim przypadku na pewno to działa. Nie zapominajmy, że jeździliśmy u siebie w domu, i było nam dużo łatwiej. Będziemy się starać się jeździć dobrze na naszym torze, ale także na wyjazdach.
-Jak czuje się Pan na torze w Gorzowie ?
- Jak się czuję ? Miałem mecze i lepsze i gorsze. Parę lat tam jeździłem, spędziłem. Miejmy nadzieję, że wszystko zagra, sprzęt będzie spisywał się dobrze, będzie dopasowany do toru. Wtedy też jest łatwiej zdobywac punkty, lepiej się człowiek czuje na tym motocyklu.