Marek Cieślak (trener Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra): Zabrakło nie tylko punktów Patryka Dudka ale także Jasona Doyl?a. Również kapitan Piotr Protasiewicz mógł dorzucić coś tam więcej. Trzeba jednak powiedzieć, że Patrykowi oraz Piotrowi rozleciał się sprzęt. To takie tłumaczenie ale trzeba powiedzieć, że gospodarze w drugiej połowie zawodów lepiej rozszyfrowali ten tor. U nas były cały czas problemy, dzisiaj nie istnieliśmy na startach. Poza Krystianem to właściwie nikt nie wygrywał startów i tu był największy minus naszej postawy. Cóż, gratuluję gospodarzom, pojechali dobry mecz, stawialiśmy się im, po ósmym biegu był jeszcze remis. Wydawało się, że ten mecz będzie dalej też wyrównany. Później dwa biegi po 5:1 i tyle.
Krystian Pieszczek (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra): Jestem zadowolony ze swojej postawy ale szkoda, że nie udało nam się wywieść zwycięstwa z Torunia. Na początku się pogubiłem ale potem było troszkę lepiej. Całą drużyną dzisiaj pracowaliśmy na wynik ale nie udało się. Tak jak trener wspomniał, pogubiły nas troszkę defekty, musimy też popracować nad startami ponieważ część z naszych zawodników w tym elemencie nie istniało i zostawało na starcie o całą długość motocykla. W Toruniu jak się wygra start to się łatwo wyprzedza. Gratuluję gospodarzom i trzeba jechać dalej.
Jacek Gajewski (menager Get Well Toruń): Ten mecz pokazuje, że jesteśmy wyrównaną drużyną, że nawet jak zdarzają się słabsze chwile i słabsze momenty niektórym zawodnikom, od których przed meczem oczekujemy trochę więcej, to ten skład jest na tyle wyrównany, że jesteśmy w stanie te dziury w ciągu meczu załatać. Na pewno ten wynik, jest trochę niesprawiedliwy dla drużyny z Zielonej Góry bo bardzo dobry mecz jechali i mocno się nam stawiali. Bardzo fajnie zadziałało z/z i przywieźli 10 punktów a to rzadko się zdarza, zwłaszcza w meczu wyjazdowym. To była dobra decyzja trenera Cieślaka. Ja się cieszę, że po tak ciężki, trudnym boju mecz wygraliśmy zdecydowanie bo z przebiegu zawodów wydawało się, że będzie niższy. W takich niełatwych meczach też hartuje się drużyna, jej charakter i w takich stresujących chwilach jak inauguracja, chce się na własnych śmieciach jak najlepiej sezon rozpocząć. Pokazali, że ta presja ich nie sparaliżowała i gratuluję wszystkim chłopakom i każdy z nich miał praktycznie swój udział w tym zwycięstwie. Ważny mecz, ważne punkty i na pewno trzeba się cieszyć z takiej inauguracji.
Adrian Miedziński (Get Well Toruń): Gratuluję zespołowi z Zielonej Góry, naprawdę bardzo silnego oporu, tak jak powiedział Jacek, ten wynik wygląda jak wygląda, ale opór był bardzo mocny i nie jechało nam się łatwo, dodatkowo jest to pierwszy mecz sezonu, długo czekaliśmy na te inaugurację. Ale możemy być z siebie zadowoleni, cała drużyna spisała się świetnie i cieszymy się ze zwycięstwa.