Mimo że nie liczyłem na zwyciestwo to wybrałem sie do czewy i w sumie się nie zawiodłem bo mecz przyjemny dla oka, mnustwo mijanek z jednej jak i drugiej strony. Wanda zupełnie przespała środek meczu, sędzia przy okazji nie widział 2 lotnych stratów włókniarza( co nawet tubylcy przyznali) to i tak by nam nic nie dało bo ten mecz przegraliśmy jeszcze zanim się zaczął wystawiając Sucheckiego i Mazura.
Ok Mazura jeszcze rozumiem robił wynik u siebie ale Suchecki jest kompletnie bez formy, ja się na nim nie chce wyżywać bo tak naprawdę odpowiedzialność ponosi trener wystwiając go do składu.
O niedorozwinięciu naszego trainero świdczy bieg 11 gdzie każdy spodziewał się zmiany Mazura lub Suchceckiego na Hougarrda...