W meczu 7 rundy Nice PLŻ opolski Kolejarz podejmował u siebie faworyzowaną Stal Rzeszów. Opolanie z mocno przemeblowanym składem nie sprostali Rzeszowianom przegrywając w stosunku 37:53.
- Ja na pewno dzisiaj nie brylowałem. Pierwszy bieg pechowy bo zostałem wykluczony. Potem dwie trójki i zero na sam koniec. Nie było sensu jechać w biegach nominowanych gdyż nie czułem się szybki, a do tego skasowałem motocykl w pierwszym biegu ten teoretycznie lepszy. W tym biegu byłem z przodu co prawda może doszło do kontaktu. Ale tak jak mówię byłem z przodu i powinien "urwać" gaz i zrobić coś innego niż to co zrobił. Stało co się stało, niestety nie zawsze można robić po 12-13 punktów i jedziemy dalej. Najważniejsze, że wygraliśmy. Ten tor jest dużo krótszy, a do tego było bardzo twardo. Teraz nastąpi przerwa i będzie można remontować to co wymaga remontu - powiedział Dawid Lampart.
- Chcieliśmy powalczyć i wygrać ten mecz. Dzisiaj nie zgrała się druga linia drużyny i tym straciliśmy na początku. Później staraliśmy się powalczyć. Ten początek zaważył na wyniku. Ja sobie dzisiaj fajnie powalczyłem, bo dawno nie walczyłem aż tak po zewnętrznej także z tego względu jestem zadowolony. Silnik, który w ostatnich zawodach mi się rozleciał jest teraz bardzo dobrze zrobiony i jest ok. Nie udały się te roszady w składzie. No cóż mamy jeszcze trochę spotkań u siebie i zrobimy wszystko aby tych kibiców, którzy przychodzą na stadion zadowolić. Bo wiadomo, że kibice przychodzą po zwycięstwa swojej drużyny - powiedział Paweł Miesiąc.
- Bardzo chcieliśmy tutaj wygrać. Nie można ukrywać tego, że drużyna z Opola nie jest zbyt mocną drużyną i na pewno chcieliśmy tutaj odnieść zwycięstwo bez względu na to czy są mocni czy nie. Z przebiegu meczu można powiedzieć, że cały czas kontrolowaliśmy to spotkanie. Cieszą nas duże punkty i jedziemy dalej. Bardzo dobrze mi się tu jeździ i ciesze się ze swojej zdobyczy punktowej, chociaż mam świeży silnik po remoncie i nie jestem w pełni z niego zadowolony - komentuje Maciej Kuciapa.
- Przed tym starciem zmieniliśmy skład, ale to nic nie dało, dlatego bez kolejnych roszad się nie obejdzie. Szukamy jakichś zawodników z zewnątrz. Na szczęście do sił wraca Joel Andersson i mam nadzieje, że znowu nam pomoże. Liczę także na dalszą gościnną jazdę u nas Mateusza Burzyńskiego - menadżer Kolejarza Opole, Adam Giernalczyk.