Trzydziestopięciolatek został mianowany na kapitana na okres próbny po tym, jak klub opuścił Davey Watt.
Panowanie Andersena rozpoczęło się od ostrego lania sprawionego przez Wolverhampton, ale Poole odrodziło się w rundzie rewanżowej, a następnie zyskali godny uznania remis z Leicester.
Duński weteran powiedział: Nie skupiam się za bardzo na byciu kapitanem. To przychodzi samo.
Zawsze chodzę dookoła parku maszyn i gadam z kolegami, przychodzi mi to dość naturalnie.
Nie jestem osobą, która siedzi w kącie i zajmuje się tylko swoimi sprawami.
Łatwiej jest, gdy jeździsz dobrze i w tej sytuacji partnerzy z drużyny prawdopodobnie z większa uwagą słuchają o twoich ustawieniach.
Spędzam nad tym dużo czasu i chcę zobaczyć, że mój zespół radzi sobie dobrze.
Nie chodzi o to, bym ja dobrze jeździł, tylko żeby zespół wygrywał.
Andersen prawdopodobnie stął się transferem sezonu "Piratów", zbierając punkty w serii świetnych występów.
Były zawodnik Swindon i Belle Vue, który stanął na wysokości zadania i pomógł drużynie w osiągnięciu remisu w Leicester, wyjawił, jak się czerpał radość z życia na Wimborne Road.
Dodał: Jeśli masz dobrze przygotowane silniki, to jeździ się łatwiej, bo łatwiej jest poruszać się na motocyklu.
Jestem w 100% pewny, co do mojego sprzętu. Nie myślę, czy sprzęgło działa, czy gaźnik jest dobrze ustawiony prawidłowo.
Czerpę radośc ze swojej jazdy, co można zauważyć - dlatego jeżdżę dobrze.
To była jedna z kluczowych rzeczy, dla których przyjąłem ofertę Matta i wróciłem do Poole. Opuściłem Coventry dlatego, że czasem nie czerpałem radości i dlatego nie mogłem dobrze występować.
Czegokolwiek byś nie robił, jeśli ci się to nie podoba, to nie będziesz dobrze wykonywać pracy.