Matej Zagar :
-Jak idzie, to idzie, że tak powiem. Naprawdę wszyscy ciężko pracują na ten wynik. Kibic tego nie widzi, nikt tego nie widzi, ale my to wiemy, bo się naprawdę staramy. Głód albo masz, albo nie masz. Presja jest wszędzie, także lepiej wygrywać i tego mieć mniej, niż przegrywać i mieć presje, ale na razie jest super. Przyjechałem tutaj o 13:30. Jak drużyna trenowała, ja zrobiłem tylko dwa starty, sprawdziłem motor czy wszystko ok. Na obiad do teściowej spać i mecz. Co do sytuacji z Nickim, ja nic nie widziałem, tylko widziałem, że później upadł. Nie trafił tam na śliskie miejsce i się poślizgnął.
Krzysztof Kasprzak:
-Jest dobrze, oby jak najdłużej tak było, bo akurat tak się stało, że wszystkim pasuje, wiec jest dobrze. Ciężko na to pracowaliśmy. Każdą zimę każdy ciężko pracuje, akurat trafiliśmy i z formą i ze sprzętem na razie odpukać jest ok.
No tak Leszno Mistrz Polski zawsze z nimi się ciężko jeździ. Tor był bardzo dobrze przygotowany. Można było wyprzedzać, czy krawężnikiem, czy przy płocie. Później już w nominowanych był jeden ślad przy płocie i nie dało się z tym nic zrobić, no ale te biegi poprzednie były fajne i było ok. Jeździliśmy i trenowaliśmy przez dwa dni i też przede wszystkim wszyscy dobry sprzęt mamy. Dziękuje wszystkim kibicom za przybycie oraz wszystkim moim sponsorom.