Zawodnik ROW-u Rybnik podkreśla, że w pierwszym roku jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej zbiera doświadczenie - Mecz był dla nas bardzo trudny bo ciężko było się dopasować. Domowi zawodnicy byli naprawdę szybcy. Ja zdobyłem kilka punktów, to dla mnie pierwszy rok w PGE Ekstralidze, uczę się każdego toru. W pierwszym sezonie popełniam dużo błędów z czego nie jestem jakoś zadowolony. Jestem młody, cały czas się uczę i staram się jak mogę popełniać coraz mniej błędów i zdobywać jak najwięcej punktów dla Rybnika ? powiedział Max Fricke.
Australijczyk mógł mieć znacznie więcej punktów ponieważ miał dobry dojazd do pierwszego łuku i na prostej już prowadził jednak na trasie był mijany przez zawodników z Torunia - Oczywiście, czasem ja wyprzedzałem zawodników ale też mnie zawodnicy mijali, popełniłem sporo błędów i pogubiłem punkty na trasie ? przyznał reprezentant Austalii.
Zawodnik z ?czerwonego lądu? bardzo komplementuje polską ligę - To jest najlepsza liga na świecie, jeżdżą w niej najlepsi zawodnicy, jest naprawdę ciężko. Staram się robić wszystko jak najlepiej potrafię, staram się zdobywać tyle punktów ile się da i nauczyć się jak najwięcej przez cały sezon. Mam nadzieję, że to doświadczenie zaprocentuje w następnym sezonie ? wyznał ?Kangur?.
Max Fricke, nie ukrywa, że chciałby jeździć w Toruniu ale zdaje sobie sprawę z tego, że ciężko by mu się byłoby przebić do pierwszego garnituru Get Well Toruń -Byłoby fajnie gdybym dostał szansę na przyszły sezon. Nie było opcji abym znalazł się w obecnym składzie Torunia, a to jest bardzo dobra drużyna, muszę zebrać doświadczenie a bez tego by to nie zadziałało. Nie żałuję, że przeszedłem do Rybnika w ubiegłym sezonie, dużo się tam uczę. Rybnik dał mi okazję do startowania w Ekstralidze w tym roku, czego prawdopodobnie nie dostałbym w Toruniu. Toruń to wspaniały tor, wspaniały stadion, klub. Rybnik jest dla mnie dobry i lubię dla nich jeździć ? wyjaśnił zawodnik ROW-u Rybnik.
Już w najbliższą niedzielę ROW Rybnik gościć będzie u siebie ekipę z Grodu Kopernika. Fricke jednak wierzy w korzystny rezultat swojej drużyny - Każdy zespół u siebie jest mocny ale Toruń jest wspaniałą drużyną. Rybnik zbiera doświadczenie w Ekstralidze. Jesteśmy w stanie jechać w kontakcie z Toruniem u siebie i będziemy mieć dobre spotkanie ? wyraził nadzieję Australijczyk.
Zawodnik ROW-u Rybnik ma już sprecyzowane cele na ten sezon -Mam dwadzieścia lat i walka o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów jest dla mnie najważniejszym celem, byłoby fajnie to wygrać. Chce też dobrze jeździć w ligach, w których występuję co mi nawet wychodzi, startuje w Szwecji i innych miejscach, jestem trochę zapracowany ? wyjawił Max Fricke.
Australia ma wielkie tradycje żużlowe i zawsze talenty szły stamtąd falami. Teraz również nadchodzi nowa generacja młodych ?Kangurów? - Jack Holder jeździ razem ze mną w tej samej grupie wiekowej. Cały czas się rozwijamy i miejmy nadzieję, że będziemy nową generacją australijskiego żużla tak jak był kiedyś Chris Holder i Darcy Ward. Mam nadzieję, że ta nowa generacja nadchodzi ale obecni nadal dobrze jeżdżą i ciężko jeszcze do nich doskoczyć ? zapowiedział utalentowany junior.
Swoją przygodę Max Fricke z żużlem zaczął wcześnie - Mam dwadzieścia lat, jeżdżę na żużlu. Zacząłem jeździć na motocyklu żużlowym jak miałem dziesięć lat. Wszystko co robię staram się robić jak najlepiej potrafię ? zakończył żużlowiec.
Póki co Max Fricke zajmuje dwudzieste ósme miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi w klasyfikacji juniorów zajmuje miejsce czwarte.