W pierwszym starciu obu ekip, Orzeł w wyjazdowym spotkaniu niespodziewanie rozgromił Wandę 55:35, co było dość zaskakującym wynikiem ze względu na rozmiary zwycięstwa. Goście potwierdzili wtedy aspiracje do finału ligi.
Choć krakowianie mają małe szanse z rozpędzonym Orłem, który działa jak dobrze naoliwiona maszyna, to brak Jakuba Jamroga w składzie gospodarzy może pomóc im sprawić niespodziankę. Do meczu podchodzą po serii porażek i niespodziewanym niepowodzeniu z Kolejarzem Opole i będą chcieli przerwać pasmo klęsk. W Łodzi zameldują się najlepsi w tym momencie zawodnicy Wandy z Grzegorzem Walaskiem na czele. Na pewno goście będą liczyć na Josha Grajczonka, który w Opolu zanotował dobry występ, zdobywając 8 punktów i dwa bonusy w czterech startach.
Nawet takie zestawienie nie daje gwarancji powodzenia wobec tak mocnej drużynie Orła. Jednak zawodnicy Wandy muszą wierzyć, że nie ma drużyn niepokonanych, co potwierdzili ich niedzielni rywale w wyjazdowym starciu z Lokomotivem Daugavpils, gdzie łodzianie dość niespodziewanie wygrali 42:47, znacznie przybliżając się do finału rozgrywek. Gospodarze powracają do walki na swoim torze po ponad 5 tygodniach, więc na początku meczu niektórzy zawodnicy mogą mieć problem z dopasowaniem się. Jednym z nich może być Rohan Tungate, który w tym sezonie tylko raz startował na łódzkim owalu, gdy Orzeł rozgromił Polonię Bydgoszcz 60:30, a Australijczyk nie potrafił utrzymać nerów na wodzy, przez co zanotował kiepski występ jak na jego możliwości.
Orzeł jednak ma kim straszyć. Pozostali seniorzy z Hansem Andersenem i Robertem Miśkowiakiem na czele pokazali, że potrafią rozmontować niejednego przeciwnika. Wspomniana dwójka może liczyć na Tomasza Gapińskiego, który także regularnie notuje wyniki w granicach 10 punktów i Timo Lahtiego. Fin także udowodnił swoją przydatność do zespołu wygrywając kilka ważnych biegów.
Absencja Jakuba Jamroga, to spory cios dla drużyny, ponieważ tarnowianin do tej pory ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Dla pewności Jamróg opuści nadchodzący mecz, by wyleczyć się w stu procentach. Stwierdził, iż jego zespół powinien doskonale sobie poradzić. Zastępujący go Tungate ma duże aspiracje i jeśli będzie potrafił opanować nerwy pod taśmą startową, to jest w stanie godnie zastąpić swojego kolegę z zespołu.
Zdecydowanym faworytem tego starcia są gospodarze i przyjezdni będą potrzebowali ogromnego szczęścia, by wywieźć jakikolwiek punkt z Łodzi.
Awizowane składy:
Speedway Wanda Instal Kraków:
1. Patrick Hougaard
2. Mateusz Szczepaniak
3. Sam Masters
4. Josh Grajczonek
5. Grzegorz Walasek
6. Eryk Budzyń
Orzeł Łódź:
9. Hans Andersen
10. Tomasz Gapiński
11. Timo Lahti
12. Rohan Tungate
13. Robert Miśkowiak
14. Michał Piosicki
Początek spotkania: 14:00