W stolicy Wielkopolski zgromadziła się garstka kibiców, którzy zostali uraczeni niewielką ilością emocji, za to nie mogli narzekać na brak deszczu. Na pochwałę zasługuje fakt, że zawody zostały rozegrane bardzo sprawnie i trwały tylko półtora godziny.             

Od początku ton rywalizacji nadawały cztery drużyny. Wśród nich byli gospodarze tego toru - zawodnicy Betard Sparty Wrocław, dzięki którym turniej obfitował w kilka mijanek. Widowiskowo jeździł Mike Trzensiok, jak choćby w biegu dziewiątym, kiedy to Damian Dróżdż popisał się skutecznym atakiem na Mike`a Trzensioka. Wychowanek opolskiego Kolejarza zaliczył jeszcze jedno udane starcie, kiedy to  po przegranym starcie w gonitwie czternastej wywiózł po starcie Domika Kuberę i przedostał się na pierwsze pozycję. Akcję kolegi wykorzystał Przemysław Liszka, który przyjechał do mety na trzeciej pozycji. W wyścigu dziewiętnastym Marcin Nowak uporał się a dystansie z Bartoszem Smektałą. Pasjonującą walkę stoczyli też zawodnicy w biegu dwunastym - Mike Trzensiok z  Hubertem Czerniawskim o cenne dwa punkty.  

W zawodach doszło do kilku niebezpiecznych sytuacji. W biegu piątym upadł nieatakowany przez nikogo Patryk Fajfer. Zawodnikowi grudziądzkiego klubu jednak nic groźnego się nie stało i mógł kontynuować udział w turnieju . W gonitwie jedenastej Marcin Turowski otarł się o bandę. Na szczęście zawodnik Get Well Toruń zdołał wybronić się przed upadkiem.

Przed zapoznaniem z nawierzchnią nie ustrzegł się Alan Szczotka, który dość niespodziewanie jechał na prowadzeniu, atakowany na dystansie czerech okrążeń przez Roberta Chmiela. Zawodnik gorzowskiej Stali zanotował uślizg na szczycie drugiego łuku tuż przed metą, tracąc zwycięstwo na rzecz rybniczanina.

W dzisiejszych zawodach nie było drużyny, która dysponowałaby trzema równymi zawodnikami. Na papierze takim zestawieniem dysponują leszczyńskie Byki, ale reprezentanci Fogo Unii Leszno po dobrym początku, później jeździli w kratkę. Jasnymi postaciami w swoich drużynach byli też Arkadiusz Madej i Kacper Woryna, którym brakowało wystarczającego wsparcia ze strony kolegów, aby sięgnąć po trumf w dzisiejszych zawodach.