Wychowanek tarnowskiej Unii nie był do końca zadowolony ze swojego występu na torze stadionu im. Alfreda Smoczyka. Zawodnik w sześciu startach wywalczył jedenaście oczek, ale po zawodach przyznał, że sprzęt który przyjechał z serwisu jest nie spełnia jego oczekiwań - Sprawdzam sprzęt, bo okazuje się, że silnik, który przyjechał dopiero na ten mecz z serwisu po dwóch biegach już jest zajechany. Ręce opadają, bo w tym roku same niepowodzenia nas dotykają. Powoli mam dość, ale nie poddaje się i jadę dalej. Dzisiaj bardzo ciężko musiałem pracować na te punkty ? komentował Janusz Kołodziej.
Paweł Baran podczas pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że miał zastrzeżenia co do światła -Nie chcę się tłumaczyć, ale trochę dziwna sytuacja była dla mnie w biegu trzynastym. Janusz nie jest słabym zawodnikiem żeby się tłumaczyć, ale w tym biegu nie działało światło. Janusz Kołodziej po spotkaniu również zwracał na to uwagę, a po zakończonej gonitwie odbył rozmowę z arbitrem- Dodatkowo w biegu XIII sędzia włączył zielone światło, gdy nie byłem jeszcze przygotowany i ten start kompletnie mi nie wyszedł.