W sobotę w Vojens rozegrany zostanie 1. półfinał Drużynowego Pucharu Świata. Na torze rywalizować będą reprezentacje Danii, Polski, Rosji i Czech. W drużynie naszych południowych sąsiadów wystąpi Vaclav Milik, który w ostatnim czasie notuje bardzo dobre wyniki w PGE Ekstralidze i wraz z Taiem Woffindenem jest liderem wrocławskiej Betard Sparty. Milik wraz z kolegami z zespołu zrobi wszystko, by urwać rywalom punkty i pokusić się o niespodziankę, choć jak przyznaje będzie o to trudniej, niż w poprzednich latach. - W tym roku nie mamy za mocnej drużyny, ale chcielibyśmy sprawdzić się na tle rywali. Cieszę się, że jedziemy do Vojens, bo chcę z takimi fajnymi zawodnikami powalczyć. Zależy mi dobrym wyniku w tym turnieju - powiedział reprezentant Czech.
Do finału, który odbędzie się 30 lipca w Manchesterze awansują zwycięzcy półfinałów oraz zwycięzca barażu, który zostanie wyłoniony 29 lipca. W turnieju ostatniej szansy - także na torze w Manchesterze - zmierzą się zespoły z drugich i trzecich miejsc z półfinałów. Wielka Brytania udział we finale ma już zapewniony jako gospodarz turnieju.